Widać, że polskie parlamentarzystki podążają za modą i po letniej przerwie w Sejmie chcą prezentować się jak najlepiej. Podczas czwartkowej debaty ws. afery Amber Gold posłanki wszystkich partii - od PO przez PiS po Ruch Palikota - pojawiły się w kolorowych marynarkach. To tegoroczny modowy hit.
Lidia Staroń z Platformy Obywatelskiej postawiła na łososiowy róż - rzucający się w oczy, a zarazem subtelny. Kolor idealny dla blondynki.
Jej rywalka, Maria Zuba z Prawa i Sprawiedliwości wybrała modny w tym sezonie kolor chabrowy - elegancki, a zarazem odejmujący kilka lat. Renata Butryn z PO za to wiekiem się nie przejmuje. Dzięki niej na debacie ws. afery finansowej parabanku mogliśmy zobaczyć zebrę, bluzkę w zebrę.
Klasę pokazała Anna Grodzka. Lato jeszcze trwa, więc posłanka Ruchu Palikota pozwoliła sobie na założenie liliowej sukienki z krótkim rękawem. Anna Sobecka z Prawa i Sprawiedliwości też wybrała róż. Perłową, połyskującą marynarkę połączyła z białą bluzką.
Seledynowa jak Kempa
Gdyby gwiazdy showbiznesu na czerwonym dywanie zaliczyły taką modową wpadkę jak Beata Kempa z Solidarnej Polski i Krystyna Ozga z Polskiego Stronnictwa Ludowego, pewnie natychmiast uciekłyby z imprezy. Posłanki występujące na sejmowej mównicy w zaledwie kilkuminutowym odstępie ubrane były w identyczne, seledynowe marynarki.
Nie wiemy czy mają podobny gust i tylko przez przypadek wyglądały jak siostry bliźniaczki, czy razem wybrały się na sklepowe wyprzedaże. A może po prostu jedna posłanka pożyczyła okrycie drugiej, by zwrócić na siebie uwagę podczas debaty?
Autor: nsz//bgr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24