"Czy teraz mnie słychać?" - zapytał internautów Edward Snowden, inaugurując swą obecność na Twitterze. Przez pierwsze trzy godziny jego profil zaczęło obserwować ponad 400 tys. osób. Do środowego ranka ta liczba urosła do prawie 900 tys. On sam obserwuje tylko jedno konto. I to bardzo szczególne.
Edward Snowden to były pracownik CIA i współpracownik Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA). Ujawnił kilkaset tysięcy dokumentów NSA, znaczna część z nich miała klauzulę "tajne" lub "ściśle tajne". Ocenia się, że to największy tego rodzaju wyciek w historii USA. Snowden ścigany jest przez amerykańskie władze pod zarzutem szpiegostwa i ujawnienia tajemnic państwowych. Obecnie przebywa w Moskwie, gdzie uzyskał azyl tymczasowy.
We wtorek wieczorem Edward Snowden założył konto na Twitterze. "Czy teraz mnie słychać?" - zapytał w pierwszym tweecie, który natychmiast zauważyli internauci. Do środy rano wpis został podany dalej prawie 92 tys. razy i polubiony ponad 83 tys. razy.
Can you hear me now?— Edward Snowden (@Snowden) wrzesień 29, 2015
"Teraz pracuję dla społeczeństwa"
W ciągu pierwszych 30 minut Snowdena obserwowało na Twitterze już 65 tys. osób. Po ponad dwunastu godzinach od założenia konta, w środę rano polskiego czasu, było to już prawie 870 tys. I liczba ciągle rośnie.
W opisie profilu Snowden napisał: "Kiedyś pracowałem dla rządu. Teraz pracuję dla społeczeństwa."
Jedyny profil jaki on sam obserwuje w serwisie, należy do NSA. W jednym z zamieszczonych do tej pory tweetów Snowden zauważył: "Tymczasem tysiąc osób w Fort Meade weszło na Twittera". Fort Meade to właśnie siedziba Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.
Meanwhile, a thousand people at Fort Meade just opened Twitter.
— Edward Snowden (@Snowden) wrzesień 29, 2015
Autor: kry//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter