Fotografia, którą Jessica Bloom zrobiła podczas koncertu Bruce'a Springsteena zyskała miano mistrzowskiego selfie. Australijka wykorzystała odpowiedni moment. Artysta wybrał spośród tłumu właśnie ją, by zapozować do zdjęcia.
Na koncert Bruce’a Springsteena w Sydney 25-letnia Jessica Bloom postanowiła pójść ze swoim tatą Martinem. Oboje są wiernymi fanami amerykańskiego muzyka, który nazywany jest "Szefem" ("The Boss").
Kiedy występ zbliżał się do końca, kobieta postanowiła zrobić pamiątkowe zdjęcie. Weszła na krzesło, żeby lepiej widzieć gwiazdę i w tym momencie zauważyła, że Springsteen spogląda w jej kierunku.
- Pomyślałam, że jeśli w tej chwili nie zrobię tego selfie, to nigdy sobie tego nie wybaczę. Szybko więc cyknęłam fotkę, zanim Bruce się odwrócił.
Perfekcyjny moment
Bloom nie przypuszczała, że przypadkowe zdjęcie okaże się mistrzowskim selfie.
- To był perfekcyjny moment! Bruce odwrócił się w kierunku obiektywu i zaśpiewał dla mnie.
Post udostępniony przez Schrodinger\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'s Kitten (@that_astro_kitten) 7 Lut, 2017 o 1:57 PST
Po tym, kiedy fanka Springsteena zrobiła zdjęcie, muzyk uśmiechnął się do niej.
- Tata trochę mi zazdrościł! – przyznała dziewczyna.
Podobnie jak wielu internautów, którzy docenili fotografię i uznali ją za mistrzowskie selfie.
The Boss of epic selfies! How did she do it? @ThatAstroKitten says she stood on a chair & just got lucky at Bruce @springsteen #Sydney gig. pic.twitter.com/KNKinZM731
— Graham Walker (@GW1962) 14 lutego 2017
Autor: jog / Źródło: Daily Mail, Instagram, Twitter
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock