Związki trójkąty stają się coraz popularniejsze nad Wisłą - pisze "Newsweek". Jednak nie chodzi o te w rzeczywiste, a o oparte na potajemnych znajomościach z erotycznych czatów.
- W sieci stworzyłam nową siebie, wolną. Zanim zacznę się kochać z mężem, kładę dzieci i idę do komputera, aby doprowadzić się do stanu wrzenia - wyznaje "Alicja w krainie czarów". - Kończę z mężem. On nic nie wie, ale jest zachwycony - dodaje w rozmowie dla "Newsweeka".
Są jednak i tacy użytkownicy sieci, co na czacie nie kończą swoich internetowych znajomości.
Partnerzy osób uprawiających cyberseks cierpią nie mniej niż ci zdradzani w realu. Eugenia Herzyk, Kobieceserca.pl
Od czatu do łóżka
Profesor Zbigniew Izdebski, znany polski seksuolog, policzył, że ponad jedna trzecia internetowych znajomych spotyka się w świecie rzeczywistym. Co czwarta para uprawiała z internetowym partnerem seks w "realu", co daje pół miliona znajomości, wyliczył Izdebski dla tygodnika.
I dzieje się tak nawet pomimo tego, że większość czatujących kłamie na swój temat. Szczególnie dotyczy to urody i wieku. Co gorsza, niejednokrotnie nie można mieć nawet pewności, że osoba po drugiej stronie jest "deklarowanej" płci.
Czego szukają?
Seks czaty są zdominowane, zdaniem autorów, przez facetów, którzy bez owijania w bawełnę rzucają seksualne propozycje. Są jednak też miejscem, gdzie zupełnie poważnie uzależnieni i uzależnione od seksu internetowego spędzają sporą część swojego życia, tracąc wiele z tego, co było dla nich "kiedyś" cenne.
- Przez te poszukiwania byłam niemal na narkotycznym haju. To brało się z poczucia zamętu, wciąż nowych spotkań i zagrożenia, jakie przynosiło każde kolejne - wyznała Maria, która skorzystała z pomocy grupy wsparcia, aby uwolnić się od uzależnienia.
Jest pomoc
Dla takich właśnie osób powstało bowiem w Polsce już ponad trzydzieści grup SLAA - Anonimowych i Uzależnionych od Seksu i Miłości, stworzonych na wzór grup Anonimowych Alkoholików. Najczęściej tworzone przy kościołach, pomagają z uzależnieniem i w odzyskaniu utraconych więzi w związkach.
- Partnerzy osób uprawiających cyberseks cierpią nie mniej niż ci zdradzani w realu - podsumowuje w "Newsweeku" Eugenia Herzyk, prowadząca portal Kobieceserca.pl stworzony m.in. dla kobiet odtrąconych i zamienionych na ekran i klawiaturę.
Źródło: Newsweek
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu