Było na czym oko zawiesić. Ponad pięć tysięcy nagich ciał, a wszystko to na schodach słynnej opery w Sydney. Pozowały zarówno kobiety, jak i mężczyźni.
Płeć nie miała znaczenia. Podobnie jak wiek i kształty. Na znak organizatora akcji, australijskiego fotografa Spencera Tunicka, uczestnicy happeningu zdjęli ubrania i przez godzinę pozowali w strojach Adama i Ewy.
Akcja miała na celu podkreślenie zasady wolności. - A teraz wszyscy obejmijmy się, pocałujmy. Róbcie, co chcecie - zawołał pomysłodawca akcji.
Rozebrał nawet 18 tys. osób
O Spencerze Tunicku nie pierwszy raz jest głośno z powodu jego fotograficznej sesji, których bohaterami są nadzy ludzie. Jego największym przedsięwzięcie miało miejsce w Meksyku. W 2007 r. zebrał 18 tys. nagich osób.
Nikt nie może liczyć za swój występ przed obiektywem Australijczyka na finansową premię. Co najwyżej na jedną fotografię przedstawiającą akt.
twis/tr/k
Źródło: Reuters