91-letnia weteranka drugiej wojny światowej po 70 latach odebrała dyplom ukończenia liceum. Jako nastolatka porzuciła naukę i wstąpiła do amerykańskiej armii.
Rosalie Kone opuściła liceum w 1944 roku i zaciągnęła się do wojska. Mówi, że chciała służyć swojej ojczyźnie. Jej rodzeństwo było w armii i ona też chciała brać aktywny udział w wojnie. Kone służyła w Europie i otrzymała kilka medali, w tym trzy Brązowe Gwiazdy, przyznawane za odwagę, bohaterstwo i przykładną służbę.
"Musisz się wyrwać i przeć do przodu"
Wstąpienie do armii pokrzyżowało jednak Rosalie Kone plany ukończenia liceum.
Lokalna szkoła w mieście Windsor Locks w Connecticut dowiedziała się o służbie swojej byłej uczennicy i zaprosiła ją na wręczenie dyplomu. Uroczystość odbyła się w piątek.
Jaka jest rada Kone dla młodszych absolwentów?
- Rób to, co musisz zrobić. Tylko nigdy się nie poddawaj, bo, wtedy nic nie osiągniesz. Musisz się wyrwać i przeć do przodu - powiedziała.
Przypadek Rosalie nie jest odosobniony. W zeszłym roku w Northampton w Anglii swoje dyplomy odebrało stu weteranów, w tym 91-letni wówczas Edward Morrissey. Były żołnierz powiedział, że zainspirowali go inny uczestnicy wojny, którzy po latach wrócili do szkół, aby oficjalnie zakończyć swoją edukację.
W Polsce, w grudniu zeszłego roku, 80-letni mężczyzna ukończył studia na Politechnice Świętokrzyskiej, otrzymując tytuł magistra.
Autor: gk//gak/kwoj / Źródło: PAP, Fox News