- Ja nie jestem twardzielem jak harleyowcy - skromnie przyznał Władimir Putin w wywiadzie, który przeprowadziła z nim Naomi Campbell w brytyjskim wydaniu magazynu "GQ". Rosyjski premier zdradził też sekrety swojej formy i opowiedział, jak zainteresował się ratowaniem tygrysów.
Wywiad, który ukazał się w najnowszym wydaniu magazynu, znalazł się w kategorii "polityka". Supermodelka przeprowadziła go w listopadzie. Rozpoczyna go pytanie Campbell: - Jest pan w całkiem niezłej formie. Jak udaje się panu ją utrzymać? Na co Władimir Putin odparł: - Prawdopodobnie tak jak pani.
Campbell w odpowiedzi przyznała, że nie ćwiczy tak często, jak powinna (czytelnicy "GQ" mogli to sami ocenić, jako że na zdjęciach umieszczonych w numerze modelka nie pozostawia wiele wyobraźni), ale wierzy, że „zdrowy umysł tak samo jak zdrowe ciało sprawia, że jest sprawna, zdrowa i spokojna”.
"Przedwczoraj miałem niezły trening"
– Sama pani odpowiedziała na swoje pytanie – stwierdził premier Rosji, ale dopytywany przyznał, że chodzi na siłownię, codziennie pływa i czasem spotyka się z przyjaciółmi i robi „ponadprogramowe rzeczy”. – Przedwczoraj miałem niezły trening – przyznał.
Putin zdradził też, że mimo uprawiania jazdy konnej, spływania tratwami, wyścigów motocyklowych, jazdy na nartach i polowania ostatnią kontuzję odniósł jeszcze jako student, kiedy to złamał palec.
- Latem zrobiono panu zdjęcie na Harleyu-Davidsonie na festiwalu motorów na Ukrainie. Jak przyjęli pana harleyowcy, Nocne Wilki? – zapytała Campbell. – Cóż, to są naprawdę fajni goście, naprawdę twardzi faceci. Jeden z nich był naprawdę odważny, przejechał kilka tysięcy kilometrów na dwukołowym motorze. A to niepełnosprawny facet z tylko jedną nogą, drugą stracił gdzieś w Jugosławii podczas wojny. Ja nie jestem twardzielem jak ci faceci – przyznał skromnie premier.
"Oczywiście robi pan ogromne wrażenie na kobietach"
Chwaliła go za to modelka. – Oczywiście robi pan ogromne wrażenie na kobietach. Co pan myśli o studentkach, które zrobiły dla pana kalendarz? (dwie grupy studentek z Moskwy zrobiły dwa kalendarze – pierwsze w bieliźnie, drugie z ustami zasłoniętymi taśmą klejącą). – Bardzo mi się dziewczyny podobały, są piękne. Co do tego drugiego, cóż, w prawie każdym kraju, prawdopodobnie zwłaszcza w Rosji, krytykowanie sprawujących władzę jest modne. Jeśli ujawniasz swoje poparcie dla kogoś takiego jak ja, oskarżą cię o przypochlebianie się. Dziewczyny z erotycznego kalendarza były odważne i się nie przestraszyły – ocenił.
Pytany, dlaczego taki “twardy przywódca” zdecydował się pomóc w ratowaniu tygrysów, Putin odparł. – To proste. Zobaczyłem w telewizji program o rosyjskich i amerykańskich aktywistach na Dalekim Wschodzie. Byłem pod wrażeniem tego, co zobaczyłem, więc zdecydowałem przyjrzeć się temu bliżej, czytać o programie i rozmawiać z ekspertami.
"Tygrysi szczyt". odbył się w listopadzie w Petersburgu. Brali w nim udział przedstawiciele 13 krajów, w których tygrysy żyją na wolności, w tym pięciu premierów. Zdecydowano się przeznaczyć ponad 500 mln dolarów na ratowanie tych zwierząt. W ciągu wieku populacja tygrysów spadła ze stu tysięcy do 3,2 tys. sztuk
Źródło: GQ
Źródło zdjęcia głównego: EastNews