- Jarosław Kaczyński profilu na Twitterze, co prawda jeszcze nie ma, ale internet bardzo ceni - przekonywał w TVN24 Adam Hofman z PiS. - Rozmowa z prezesem o internecie jest na poziomie ludzi, którzy się na tym znają -dodał poseł.
Ta wiadomość obiegła wczoraj internet z prędkością błyskawicy: Jarosław Kaczyński założył profil na Twitterze. Krótkie wiadomości pisane pod pseudonimem "Jarkacz" wywołały ogromne zainteresowanie użytkowników serwisu. Niestety - wkrótce okazało się, że profil wcale nie został stworzony przez prezesa PiS, lecz przez kilku młodych żartownisiów.
Dla szefa partii są lepsze sposoby do kontaktu z wyborcami przez internet: blog, strona internetowa, portal.
- Lidera brytyjskich konserwatystów Davida Camerona też ktoś na Twitterze podrabiał - tłumaczył dziś w TVN24 poseł Adam Hoffman z PiS. Jak dodał, partia wkrótce poprosi, żeby przy wpisach "Jarkacza" dopisano, że to nie oficjalny profil prezesa PiS.
Twitterem do dziennikarzy
Hofman zwrócił uwagę, że Prawo i Sprawiedliwość ma już swój profil na Twitterze i nie ma sensu tworzenia oddzielnego dla prezesa. - Dla szefa partii są lepsze sposoby do kontaktu z wyborcami przez internet: blog, strona internetowa, portal - wyliczył Hofman. Twitter - w jego opinii - jest niezastąpiony przy kontaktach z dziennikarzami.
Poseł podkreślił też, że Jarosław Kaczyński bardzo ceni internet i "nie trzeba go namawiać, żeby z niego korzystał". - To on nas musi namawiać, żebyśmy byli skuteczniejsi w internecie - przyznał.
Hofman, mimo że uznawany jest za jednego z największych speców od komunikacji internetowej w PiS, przyznał skromnie, że są lepsi. - Najlepszy jest Mariusz Kamiński (ten młodszy - red.). On jest zawsze o długość przede mną. Ja go gonię, ale złapać nie mogę, jak tego króliczka - wyznał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24