Mimo, że na swój "pokład" zabiera tylko 24 osoby, jest stara i wysłużona to i tak jest jednym z najbardziej dochodowych muzeów w Lizbonie. Mowa o ponad 100 -letniej windzie św. Justyny, która rocznie przynosi miastu ponad trzy miliony euro zysku. Turystów zawozi na taras z pięknym widokiem, a zaprojektował ją jeden z uczniów samego Gustava Eiffla.
Porównanie do najsłynniejszej z wież nie jest przypadkowe. Choć lizbońska winda jest o kilkanaście lat młodsza od paryskiej atrakcji, to zyskała w Portugalii miano obowiązkowego punktu odwiedzin. Zaprojektował ją Raul Mesniera de Ponsarda, uczeń Gustava Eiffla.
Na wycieczkę codziennie czekają setki zwiedzających. W kolejce trzeba spędzić sporo czasu, bo ma tylko 24 miejsca. Podobno jednak warto odstać swoje, bo z 45-metrowego tarasu rozciąga się widok na całe centrum Lizbony. I tak od 1902 roku, kiedy winda przewiozła pierwszych śmiałków...
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters