Pewien Amerykanin znalazł sposób, jak wykorzystać pozostawione po lodach drewniane patyczki. Razem ze swoim synem i tysiącami innych dzieci skleił z nich... statek wikingów.
We wtorek statek wyruszył z Holandii w swój dziewiczy rejs. Załoga planuje przepłynąć kanał La Manche i dopłynąć do Londynu. 15-metrowy statek zrobiony jest z 15 milionów sklejonych patyczków. Na pomysł zbudowania tego oryginalnego statku wpadł urodzony w USA Robert McDonald. W budowie pomagał mu jego syn oraz pięć tysięcy młodych ochotników.
McDonald planuje powtórzyć wyczyn wikingów z czasów starożytnych. Po wizycie w Anglii, chce przez Islandię i Grenlandię dopłynąć aż do północnej Ameryki. - Najpierw płyniemy do Wielkiej Brytanii, następnie na fiordy na Szetlandach, później do Islandii, Grenladnii, aby skończyć naszą podróż w Ameryce Północnej - mówi McDonald.
Źródło: Reuters, TVN24