Czek na sto tysięcy złotych oraz kontrakt płytowy - to czeka na kogoś spośród dziewięciu finalistów programu "X-Factor". Dziś w dziewiątkę zmierzą się po raz pierwszy. Również po raz pierwszy ich rywalizację widzowie obejrzą na żywo i ocenią, bo to oni zdecydują zamiast jury.
Do tej pory o losach uczestników decydowali członkowie jury. Tym razem głos należeć będzie nie do Mai Sablewskiej, Kuby Wojewódzkiego i Czesława Mozila, ale właśnie do telewidzów.
Spośród tysięcy kandydatów w gronie finalistów znalazła się szczęśliwa dziewiątka - sześciu solistów oraz trzy zespoły.
Zobaczymy Gienka Loskę, Małgorzatę Szczepańską-Stankiewicz, Williama Malcolma, Sweet Rebels, Avocado, Zespół Dziewczyny, Michała Szpaka, Matsa Meguenni i Adę Szulc.
Będzie dogrywka
Każdy z uczestników zaśpiewa w programie na żywo jeden utwór. Nie lada wyzwanie czeka również jurorów - ci będą bronić swoich podopiecznych.
Maja pod swoimi skrzydłami ma zespoły, Kuba - najmłodszych wykonawców (od 19-24 lat), a Czesław - najstarszych (od 25. roku życia).
- Nowością tego programu jest również to, że na koniec jest dogrywka. Tych dwóch wykonawców, którzy dostaną najmniej głosów od widowni staną jeszcze raz na scenie i będą musieli zawalczyć ze sobą. Jeden odpadnie, jeden przejdzie dalej - przedstawia zasady wieczornego programu reżyser "X-Factor" Wojciech Iwański.
W dogrywce o losach outsiderów decydować będą już jurorzy.
X Factor w niedzielę na antenie telewizji TVN. . Początek o godz. 20.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24