I poleciał! Orzeł bielik, który prawie miesiąc temu ledwo żywy trafił do lecznicy weterynaryjnej w Przemyślu, teraz energicznie bijąc skrzydłami wyrywał się na swobodę. Już po chwili był tylko niewielką kropką na horyzoncie.
Operacja wypuszczanie orła na wolność nie była prosta. Najpierw trzeba było ptaka zapakować do kartonu, w którym następnie przewieziono go na pobliskie łąki.
Troskliwa opieka
Młody orzeł trafił do przemyskiej prawie miesiąc temu. Był wyczerpany i ledwo żywy, na szczęście udało się go odratować. Szybko odzyskał formę.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP