Brian Wilson, strażak z Maryland (USA), w wyniku wypadku komunikacyjnego, do którego doszło 14 lat temu stracił mowę. Teraz powoli ją odzyskuje – a uczą go tego… papugi.
Mężczyzna twierdzi, że trajkot domowych papug „poplątał szyki” lekarzy, którzy nie dawali mu zbyt dużych szans na odzyskanie głosu.
- Dwa ptaki nauczyły mnie ponownie mówić – stwierdził Wilson. – W najśmielszych oczekiwaniach nie spodziewałem się, że po tak poważnym urazie głowy, będę mógł w ogóle rozmawiać. Jednak papugi, które miałem w domu od dziecka „ciągle do mnie mówiły i mówiły”. W końcu pewnego dnia im "odpowiedziałem" - najpierw jednym słowem, potem drugim, trzecim... - opowiadał strażak.
Całe jego życie to ptaki
Wilson, aby okazać wdzięczność zwierzętom, które pomogły mu w rehabilitacji, postanowił poświęcić resztę swojego życia ptakom, których właściciele nie chcą lub nie są wstanie nimi się opiekować. Mężczyzna obecnie swój dom dzieli z 80 różnego rodzaju egzotycznymi ptakami. W jego hodowli znajdują się śnieżnobiałe kakadu pochodzące z Australii, jak i wielokolorowe papugi z Afryki.
Mężczyzna do życia powołał również fundację, (o jakże zaskakującej nazwie) Fundacja Papug im. Wilsona, która oferuje organiazcję różnego rodzaju imprez z udziałem ptaków – są to między innymi urodziny oraz imprezy firmowe. - Zastanawiasz się, dlaczego ratuję ptaki? One pomogły mi odzyskać głos, więc teraz ja zatroszczę się o nie – podsumował sympatyk ptactwa.
Źródło: telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu