Grupa meksykańskich kibiców przemierzyła Europę autobusem w drodze na mundial w Rosji. Przejeżdżając m.in. przez Polskę zwrócili na siebie uwagę, bo na każdym kroku mieli ze sobą kartonowego towarzysza. To zamiast jednego z przyjaciół, któremu wyjazdu na mistrzostwa miała zakazać żona.
Grupa meksykańskich przyjaciół zaplanowała wyjazd na mistrzostwa świata w piłce nożnej w Rosji. Niestety, jeden z nich musiał zostać w domu. Jak twierdzą koledzy, Javierowi na wyjazd nie pozwoliła żona, zamówili zatem jego kartonową podobiznę, którą zabrali do Rosji.
"Planowaliśmy wyjazd na mundial autobusem z Meksyku do Rosji od prawie 4 lat i Javier na koniec powiedział nam 'moja stara mi nie pozwoliła'" - tłumaczą mężczyźni na Facebooku.
"Wpadliśmy na pomysł, aby zabrać go bez zgody żony. Naprawdę bawi się świetnie! Mamy nadzieję, że żona nie ukarze go za to 'porwanie', ale nie mogliśmy zostawić naszego kolegi!" - dodają kibice.
Mężczyźni zamieszczają na Facebooku zdjęcia, dokumentujące podróż i przebieg mundialu w towarzystwie kartonowego przyjaciela.
Wyprawa życia
Meksykanie kilka lat temu postanowili pojechać na mundial w Rosji autobusem. Kupili pojazd i go wyremontowali. Pojazd nazwali imieniem "La Bendición" (tłum. błogosławieństwo).
Do Europy dopłynęli statkiem. W drodze do Rosji odwiedzili kilka państw, m.in. Holandię, Niemcy i Polskę.
Piwo w Krakowie
Jadąc do Moskwy zajechali do Polski. Odwiedzili Kraków i Warszawę. Zdjęcia z wizyty udostępnili w sieci. Widać na nich np. jak piją polskie piwo i pozują w kapeluszach mariachi na tle Wawelu.
Nie zabrakło też zdjęć z Javierem z kartonu.
Bez biletów na mecze
Na mistrzostwa pojechali bez biletów na mecze. Kiedy dotarli do Rosji, poinformowali na Facebooku, że szukają wejściówek.
Post zdobył prawie 7 tys. polubień, a mężczyźni kupili bilety na mecz z Niemcami. Jak wiemy, było warto - Meksyk pokonał w nim mistrzów świata.
Autor: AR//ŁUD / Źródło: facebook
Źródło zdjęcia głównego: Facebook | IngueSuMatrushka