Historyczne zagadki, tajemnice i spiskowa teoria dziejów. Te trzy zagadnienia charakteryzują książki bodaj najpopularniejszego pisarza książek dla dorosłych naszych czasów - Dana Browna. Brown stworzył kolejną emocjonującą, wciągającą i kontrowersyjną książkę. W "Zaginionym symbolu" twierdzi między innymi, że Stany Zjednoczone stworzyli masoni. Co mówi o niej sam autor?
Dan Brown znowu budzi emocje. Autor "Kodu Leonarda da Vinci" i pozostałych książek z serii przygód Roberta Langdona stawia pod znakiem zapytania historię Stanów Zjednoczonych. Po doniesieniach, że Kościół Katolicki zbudowany jest na kłamstwie (Jezus rzekomo miał żonę i fakt ten uwiecznił Da Vinci w "Ostatniej Wieczerzy") czy teorii o morderczej działalności iluminatów w Watykanie, teraz twierdzi, że u podstaw USA leżą nie chrześcijańskie, a masońskie wartości.
Wszystkie eksperymenty opisane w książce zostały przeprowadzone, potrzebowałem wiele czasu by uwierzyć, że ludzki umysł może wpływać na materię. Okazuje się, że może Dan Brown, pisarz
Umysł wpływa na materię
W "Zaginionym symbolu", kolejnej książce o przygodach historyka Roberta Langdona, fabuła koncentruje się na stowarzyszeniu wolnomularzy. Najszybciej sprzedająca się książka w historii (w dniu premiery w USA, Kanadzie i Wielkiej Brytanii sprzedano ponad milion egzemplarzy) najbardziej - zdaniem autora - frapuje Amerykanów.
Brown twierdzi, że największym dla nich szokiem jest to, że u podstaw ich kraju nie leżą wartości chrześcijańskie, lecz masońskie. - Wszystkie eksperymenty opisane w książce zostały przeprowadzone, potrzebowałem wiele czasu, by uwierzyć, że ludzki umysł może wpływać na materię. Okazuje się, że może - twierdzi pisarz.
Tropem Roberta Langdona
A właśnie ten aspekt - skuteczność działania umysłu - leży u podstaw działania wolnomularzy. - To organizacja duchowa, w której każdy członek jest proszony o to, by spojrzał w głąb siebie i zdecydował, jak zmienić siebie by stać się lepszym człowiekiem - tłumaczy S. Brent Morris ze stowarzyszenia Wolnomularzy Rytu Szkockiego.
Amerykanom książka bardzo się podoba. Wszyscy tłumnie ruszają zwiedzać Waszyngton - miejsce książkowej historii. - Dla zaginionego symbolu opracowaliśmy specjalną stronę internetową, gdzie sam możesz podążać śladami akcji. Kontaktujemy tez turystów z przewodnikami, którzy książkowym szlakiem oprowadzają już po mieście - mówi Theresa Belpusi z firmy turystycznej Destination DC.
Prawda czy fałsz?
Fani książek Browna tylko czekają na ujawnienie kolejnych tajemnic świata. Jednakże pisarz ma także wielu krytyków. - Z książkami Dana Browna jest następujący problem: to, co pisze, to fikcja. Z tym nie ma problemu. Ale na początku każdej książki twierdzi, że wszystko o czym pisze, to fakty. I w ten sposób fikcja staje się faktem - twierdzi dr Helen Mardaga z Katolickiego Uniwersytetu Ameryki.
Dan Brown krytyką się nie przejmuje, jego książki przetłumaczono już na ponad 80 języków. Na "Kodzie Leonarda da Vinci" zarobił 250 milionów dolarów. Ta książka oraz "Anioły i Demony" zostały zekranizowane, a przed pisarzem kolejne filmy. - Scenariusz do "Zaginionego symbolu" powstanie jeszcze w tym roku, film zobaczymy w 2012. Pracujemy też nad filmem opartym na innej z moich książek "Zwodniczy punkt" - sam piszę ten scenariusz - mówi reporterowi Faktów TVN Brown i podkreśla, że dopiero zaczyna się rozkręcać.
Polska premiera najnowszej książki Dana Browna odbyła się pod koniec stycznia bieżącego roku.
Źródło: Fakty TVN