Ma tylko 25 cm długości, waży 100 gramów i jest całkiem łysa, ale wszyscy cieszą się z jej narodzin. Po raz pierwszy od 20 lat na świat przyszła panda z probówki. Maleństwo urodziło się w japońskim zoo w Kobe.
Płeć pandki jeszcze nie jest ustalona.
Pracownicy zoo cieszą się z narodzin maluszka i mają nadzieję, że matka będzie umiała się nim odpowiednio zaopiekować. Zwiedzającym pokażą ją jak trochę podrośnie, za około trzy miesiące. Planują też ogłoszenie konkursu na imię dla nowo narodzonego zwierzątka.
Panda, która wraz ze smokiem jest symbolem Chin to ginący gatunek. W Państwie Środka systematycznie zmniejsza się powierzchnia lasów bambusowych, które są jej naturalnym środowiskiem. Dlatego ogrody zoologiczne coraz częściej decydują się na sztuczne zapłodnienie pand, chociaż nie jest to łatwe. Samice są bowiem płodne tylko przez kilka dni w roku.
Źródło: Reuters