Smerf Ciamajda miał wydać identyfikator dla kierowcy meleksa. Wożący turystów po Krakowie mężczyzna miał za szybą dokument wydany "z upoważnienia Papy Smerfa" przez "kierownika działu zarządzania wioską i ochrony przed Gargamelem".
Do nietypowej interwencji krakowskich strażników miejskich doszło w czwartek po południu na ulicy Grodzkiej, w ścisłym centrum miasta. Uwagę mundurowych zwrócił jeden z meleksów - elektrycznych pojazdów, wykorzystywanych do wożenia po Krakowie turystów.
Identyfikator wydany przez smerfy
Funkcjonariusze zatrzymali pojazd na wysokości ulicy Stradom, gdy w środku nie było już pasażerów. Poprosili kierującego meleksem o okazanie dokumentu uprawniającego do wjazdu na ulice Starego Miasta, objętego parkiem kulturowym. Poruszanie się w tym miejscu bez pozwolenia magistratu jest zakazane.
Ku zdziwieniu strażników mężczyzna okazał dokument wydany "z upoważnienia Papy Smerfa" przez smerfa Ciamajdę, pełniącego obowiązki "kierownika działu zarządzania wioską i ochrony przed Gargamelem".
"Wyraz artystyczny i ozdoba pojazdu"
W treści "identyfikatora" czytamy, że "naklejka jest wyrazem artystycznym i ozdobą pojazdu" oraz że "nie uprawnia do wjazdu w strefę parku kulturowego Starego Miasta".
"Mimo iż identyfikator okazał się artystyczną ozdobą pojazdu, za posługiwanie się podrobionym dokumentem sprawę przekazano policji. Dodatkowo, w związku z popełnionymi wykroczeniami, postępowanie w tym zakresie prowadzi straż miejska" - czytamy w komunikacie Straży Miejskiej Miasta Krakowa.
Źródło: Straż Miejska Miasta Krakowa
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Miasta Krakowa