Do kosza każda z drużyn zabiera tylko butlę z balonowym "paliwem", czyli propanem... i na start.
Trasę podniebnych zawodów wyznaczają określone przez sędziów punkty. Stąd, choć to wyścig, wcale nie chodzi o to, kto poleci najszybciej, ale która z załóg przeleci najbardziej precyzyjnie.
Po konkursowych zmaganiach wszystkich uczestników czeka lotniczy piknik. Po balonowej biesiadzie, baloniarze - dla odmiany - wybiorą mistrza w wędkowaniu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24