Irlandzki bokser przemówił. Turcy "nie bili się jak mężczyźni"

Turysta z Irlandii, który zasłynął ze zwycięskiego starcia z grupą wściekłych sklepikarzy w Stambule, został zidentyfikowany jako Mohammed Fadel Dobbous. Pochodzący z Kuwejtu obywatel Irlandii powiedział dziennikarzom, że Turcy "zadarli z niewłaściwym człowiekiem".

We wtorek w mediach społecznościowych popularne stało się nagranie z kamer przemysłowych, które przedstawia Dobbousa walczącego ze stambulskimi sklepikarzami.

Zaczęło się od tego, że otwierając lodówkę w sklepie, Irlandczyk przypadkowo strącił na ziemię butelki z wodą. Między nim a sklepikarzem wywiązała się sprzeczka. Potem sklepikarz uderzył Irlandczyka kijem, a następnie do bójki dołączyło jeszcze kilku okolicznych sprzedawców. Turysta dzielnie stawiał im opór.

"Nie walczyli jak mężczyźni"

Sprawę podchwyciły tureckie media. Okazało się, że urodzony w Kuwejcie obywatel Irlandii amatorsko trenuje boks.

- Nie byłem pijany, w ogóle nie piję - relacjonował tureckim dziennikarzom. - Kiedy butelki z wodą upadły na ziemię, poszedłem do właściciela sklepu, by go przeprosić, a oni zaatakowali mnie z kijami - mówił.

Dobbous powiedział, że w wyniku bójki ma złamaną rękę oraz ranę kłutą od noża. Ponadto zgubił telefon komórkowy, zegarek i złoty łańcuszek.

Dodał jednak, że jedyne czym był poirytowany to tym, że sklepikarze "nie walczyli jak mężczyźni... gołymi rękami".

Konsulat Irlandii w Stambule przekazał, że otoczył swojego obywatela opieką.

Autor: fil\mtom / Źródło: independent.co.uk

Czytaj także: