Nasz strach przed pająkami, jedna z najpowszechniejszych zwierzęcych fobii, ma zdaniem naukowców źródło w historii Starego Kontynentu, targanego wielokrotnie plagami epidemii.
Stuart Hine, entomolog z London Natural History Museum (Londyńskie Muzeum Historii Naturalnej) uważa, że strach przed pająkami jest wyuczony.
- Ma to korzenie w czasach epidemii, kiedy ludzie uważali, że wszystko, co wypełza spod strzech roznosi choroby - uważa Hine.
Złe i straszne?
W Wielkiej Brytanii, gdzie prowadzono badania na temat arachnofobii, jedna trzecia kobiet i jedna piąta mężczyzn boi się pająków. Najczęściej respondenci tłumaczyli swój strach tym, że pająki są jadowite. Artykuł na ten temat ukazał się niedawno w "New Scientist".
Tymczasem psycholog Georg Alpers z niemieckiego uniwersytetu w Würzburgu uważa, że równie dobrze obiektem powszechnego strachu mogły być pszczoły czy osy.
Osa, a może pająk
Zespół Alpersa zbadał 76 studentów, pokazując im fotografie pająków, os, pszczół, żuków, motyli i ciem. Zadaniem badanych miało być ocenienie, jak bardzo kolejne zdjęcia są straszne czy odstręczające oraz jak ich zdaniem niebezpieczne są te stawonogi. Respondenci ocenili, że najstraszniejsze i najbardziej niebezpieczne są... pająki.
- Nasze badanie pokazuje, że potencjalne zagrożenie nie tłumaczy wcale strachu przed pająkami, ma ono inne źródła - czytamy w artykule. I trudno się z tym nie zgodzić. O ile bardziej nieprzyjemne może być ukąszenie choćby mrówki... Tylko jak to wytłumaczyć osobom panicznie bojącym się pająków?
Źródło: telegraph.co.uk, newsru.com
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu