Parada gwiazd porno w Nowej Zelandii. Impreza, o przewrotnej nazwie "Boobs on Bikes", gromadzi co roku tysiące zwolenników... I tyle samo przeciwników.
"Boobs on Bike Parade", czyli w wolnym i złagodzonym tłumaczeniu "Parada Piersi na Motorach" jest organizowana co roku w Auckland. Jej uczestnicy, głównie blondynki o pokaźnych piersiach, przejeżdżają toples przez ulice miasta. Środek lokomocji to oczywiście motory, aczkolwiek w ostatnich latach w paradzie pojawiły się również samochody cabrio, a nawet czołgi.
Paradę, oprócz miłośników dużych piersi i ciekawskich turystów, oglądają też przedstawiciele konserwatywnej grupy "Najpierw rodzina". Ci jednak, zamiast aparatów trzymają w rękach zgniłe jajka wycelowane w paradujących. Wśród zagorzałych przeciwników parady jest także burmistrz miasta Dick Hubbard.
- To nie dzień popularności Auckland, ale dzień hańby - mówi burmistrz. - Bardzo chciałem nie dopuścić do parady, ale nie udało mi się - dodaje.
Organizator parady, Steve Crowe pociesza burmistrza i zapewnia, że tegoroczna parada była ostatnią. - To ostatnie "Boobs on Bikes", ja nie będę już organizował pochodu - powiedział Crowe. Dodał też z uśmiechem, że raczej nie będzie miał następców.
Zapewnieniem Crowe'a zawiedzeni są jednak fani "Boobs on Bikes".
- To było coś, czego nie było w żadnym innym miejscu na świecie. Parada była czymś wyjątkowym - z rozżewnieniem mówił jeden z obserwatorów parady.
Źródło: Reuters, TVN24