Chłopcu z Hiszpanii nic nie jest straszne, nawet biegnące wprost na niego byki. Michelito, mimo młodego wieku, został już torreadorem.
Michelito Lagravere Peniche urodził się w Hiszpanii, ale wraz z rodzicami przeprowadził się do Peru, gdyż w jego rodzinnym kraju walki dzieci z bykami są niedozwolone. W Peru chłopcu wolno stawić czoła małym bykom.
W niedzielę Michelito stoczył kolejną walkę i zachwycił publiczność na stadionie w Limie. Towarzyszył mu tata, który podawał chłopcu wodę na arenę. - W tak młodym wieku robienie tego, co on, jest po prostu szalone - mówi.
Kolekcja byczych uszu
W tak młodym wieku robienie tego, co on, jest po prostu szalone Tata Michelita, młodego torreadora
W blasku fleszy Michelito nie stroni od kamer i fleszy. Znajdowanie się w centrum zainteresowania bardzo mu odpowiada. - Jak walczę, nie myślę o niczym. Jestem skoncentrowany na tym, co muszę zrobić. Z drugiej strony jednak, po walce, jak jestem otoczony ludźmi, czuję się bardzo podekscytowany, szczęśliwy, triumfuję - dodaje chłopiec.
Źródło: Reuters, TVN24