Dzień Kobiet miał w PRL wyjątkowy status, a jego obchody były dla wielu obowiązkowe. Jego symbolami stało się m.in. wręczanie goździków i opisywanie historii kobiet, które "żadnej pracy się nie boją". W rzeczywistości kobiety nie zawsze były jednak w centrum tego święta: władza wykorzystywała je propagandowo, a głoszone równouprawnienie kończyło się po rozejściu do domów.
Idea świętowania Międzynarodowego Dnia Kobiet zrodziła się wśród ruchów robotniczych w Europie i Ameryce Północnej na początku XX wieku. Pierwsze obchody "Narodowego Dnia Kobiet", zorganizowanego przez Socjalistyczną Partię Ameryki, odbyły się 28 lutego 1909 roku w Nowym Jorku. W Polsce obchodzone 8 marca święto stało się szczególnie popularne w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, w których - z wielu powodów - nadawano mu szczególną rangę. Jak wyglądało wówczas świętowanie Dnia Kobiet?
Dzień Kobiet w PRL
Dzień Kobiet decyzją władz PRL miał status święta państwowego i był obowiązkowo obchodzony m.in. w szkołach i zakładach pracy. Organizowano tego dnia występy gwiazd, akademie, urządzano poczęstunki, powszechnie wręczano również kobietom prezenty - słodycze, kosmetyki, np. mydło, rajstopy, a przede wszystkim kwiaty: goździki lub tulipany. Wręczanie kwiatów przez wiele lat stało się symbolem Dnia Kobiet w PRL, a kwiaciarnie notowały tego dnia rekordowe obroty.
Na przełomie lat 50. i 60. z okazji święta 8 marca zaczęły być organizowane również spotkania kobiet z przedstawicielami władz PRL. Odbywały się one zarówno na najwyższym szczeblu, gdy delegacje kobiet podejmował m.in. Władysław Gomułka, jak też na niższych szczeblach administracji państwowej. Częstymi bohaterami fotografii z tego okresu stali się więc urzędnicy państwowi, a ich spotkania były szeroko nagłaśniane w mediach.
Obchody Dnia Kobiet przyjmowały również inne formy. W tym dniu ogłaszano czasem poprawę warunków w zakładach pracy, pojawiał się również motyw "zobowiązań produkcyjnych" pracujących kobiet, np. dodatkowa praca w wybraną niedzielę celem zebrania funduszy na szczytny cel.
Dzień Kobiet w propagandzie PRL
Upaństwowione obchody Dnia Kobiet miały jednak w PRL silny wydźwięk propagandowy. Władzom zależało na pokazaniu istotnej roli, jaką kobiety miały odgrywać m.in. w przemyśle, a jego obchody stanowiły "odzwierciedlenie reprezentowanej przez władzę ideologii, a także wyobrażeń o rzeczywistych i postulowanych rolach społecznych kobiet", zauważa historyczka Natalia Jarska w artykule "Obchody Dnia Kobiet w Polsce Ludowej 1945-1989".
8 marca w kioskach pojawiały się więc specjalne wydania gazet poświęcone kobietom, ich wybranym problemom zawodowym i rodzinnym. Prasa publikowała laurki, w których podkreślano rolę pracujących pań i rozpisywała się o kobietach na stanowiskach stereotypowo przypisywanych mężczyznom: drogomistrzów, kierowników budów, w kamieniołomach drogowych, czy kowali. Wszystko ku chwale socjalistycznej władzy.
ZOBACZ TEŻ: Feminatywy - językowy gorący temat
"Obłudne komunistyczne święto"
W rzeczywistości głoszone w Dniu Kobiet szczytne hasła często rozmijały się jednak z rzeczywistością. Kobiety, które zgodnie z państwową ideologią mogły teraz realizować się zawodowo, jednocześnie nie zostały bowiem odciążone od wykonywania obowiązków domowych i rodzinnych. Starania, by mężczyźni zaczęli bardziej uczestniczyć w pracach w domu, były stałym przedmiotem żartów, a pracownicze spotkania 8 marca czasami traktowano jako po prostu kolejną okazję do picia alkoholu.
Ten rozdźwięk między oficjalną propagandą a rzeczywistością obchodów Dnia Kobiet bywał - jak zauważa Natalia Jarska - przedmiotem krytyki i drwin. Z ich powodu Stefan Kisielewski nazywał ten dzień "specjalnie obłudnym komunistycznym świętem". "Przeczytałem i usłyszałem, że kobiety nareszcie mają dziś w Polsce Ludowej to, o co kilkadziesiąt lat walczyły (?!). A więc praca podwójna: w domu, w małej kuchni, przy trudnościach z zakupami, i w zakładzie, biurze, fabryce, normalne osiem godzin. Sam cymes, sama słodycz!" - pisał w swoich "Dziennikach".
ZOBACZ TEŻ: Równość płci będzie możliwa do osiągnięcia "za 300 lat". Postęp "znika na naszych oczach"
Źródło: gov.pl, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: cyryl.poznan.pl