Koniec z "rozdawnictwem" prezentów za piękny uśmiech - trzeba się cenić. Każdy, kto w tym roku liczy na prezenty pod choinką może się srodze zawieść. Św. Mikołaj zrobił sobie wolne. Ostatnio widziano go w jednym z tokijskich sklepów jubilerskich - ozłocony przez Japończyków wycenia swoje usługi na 2 miliony dolarów.
Waży tylko 20 kilogramów i mierzy 41 centymetrów. To mało jak na kogoś, kto jednej nocy musi znaleźć siłę, by oblecieć całą kulę ziemską z paczkami prezentów. Każdy mógłby się zmęczyć - on też. Dlatego Święty Mikołaj niedawno zniknął.
Odnalazł się we wtorek na jednej z jubilerskich wystaw w centrum Tokio. Właściciel sklepu Ginzo Tanaka zafundował mu wyjątkowo kosztowne "ubranie". Złoty Mikołaj wart jest teraz ponoć dwa miliony dolarów...
Kosztowna tradycja Zakład jubilerski Tanaki od trzech lat zadziwia mieszkańców Tokio swoimi specjalnymi przedświątecznymi wyrobami. W tym roku jubilerzy przeszli samych siebie. Ich najnowsze dzieło to św. Mikołaj ze złota, który zamiast worka cennych prezentów ma pas z klamrą wysadzaną 23 brylantami.
Niezwykłego Świętego Mikołaja będzie można kupić - a raczej zobaczyć - aż do Wigilii Bożego Narodzenia. Oby tylko nikt nie zechciał go później przetopić.
Źródło: APTN