Czego po ośmiu latach prezydentury będzie brakowało George'owi W. Bushowi? Nie polityki, nie błysku fleszy i nie największej władzy na świecie. - Najbardziej będzie mi brakowało lotów Air Force One, tego że nie przejmowałem się korkami i kuchni Białego Domu - mówi ustępujący prezydent USA.
I już zapowiada, że w pierwszych miesiącach przyszłego roku z pewnością schudnie kilka kilogramów. Bo będzie mu gotowała żona.
Laura Bush odcięła mu się, że z pewnością obecny prezydent szybko stanie się mężczyzną od obsługi grilla.
- Prezydentura była wspaniałym doświadczeniem - powiedział George W. Bush w wywiadzie organizacji StoryCorps. Przyznał jednocześnie, że za byciem w samym centrum uwagi tęsknił nie będzie.
Rodzina odrywa od cieni prezydentury
Tęsknił natomiast, będzie za siostrą mieszkającą w Dystrykcie Centralnym Kolumbia, która pomagała mu w trudnych chwilach prezydentury. - To jest oczywiście stresująca praca. Ale kiedy rodzina jest blisko - to wszystko znika - przyznał prezydent.
Państwo Bush udzielili wywiadu pozarządowej organizacji StoryCorps, która prowadzi rozmowy z Amerykanami i zarchiwizowane przekazuje Bibliotece Kongresu USA. Od 2003 roku nagrała ich już ponad 25 tys.
Źródło: "The Huffington Post"