Był piękny, letni poranek, kiedy Mitch Griffith wyszedł przed swój domek letniskowy, skręcił w stronę podwórka i stanął oko w oko z niedźwiedzicą. Mężczyzna zastanawiał się tylko chwilę i rzucił się do ucieczki, ale ku jego zdumieniu na ten sam pomysł wpadło dzikie zwierzę. Mitch stanął więc zdziwiony i patrzył na samicę, która wdrapała się na drzewo i rozpoczęła obserwację.