Amanda Hill, która była ogrodnikiem w brytyjskiej posiadłości królowej Jordanii Noor, podała do sądu swoją pracodawczynię. Oskarża ją o dyskryminację seksualną, twierdząc, że nie była awansowana, bo jest kobietą. Nie dostała też podwyżki, w przeciwieństwie do kolegi z pracy, który z jej pracownika stał się jej szefem. Prawnik królowej twierdzi, że oskarżenie nie dotyczy Noor, bo to nie ona jest właścicielem posiadłości, a jedynie z niej korzysta.