- Jest to ukłon w stronę starej warszawy. Widać wiele inspiracji. Ale nowy model jest o wiele nowocześniejszy - chwali Nową Warszawę Michał Koziołek, projektant. Makieta samochodu właśnie ujrzała światło dzienne.
Na oficjalnej gali pomysłodawcy wskrzeszenia legendarnej warszawy przedstawili model New Warsaw w skali 1:1. Nową Warszawę zestawili z tą sprzed 40 lat. Jak opowiadają twórcy, odniesień do pierwowzoru jest mnóstwo.
- Na pierwszy rzut oka widać te podobieństwa. Podobny jest grill, czyli wlot powietrza do samochodu. Zostawiliśmy również charakterystyczne, podwójne lampy - wylicza Michał Koziołek, projektant.
Jak wyjaśnia, inspiracja starym samochodem była oczywista, ale twórcy od początku chcieli, aby ich projekt się wyróżniał.
- To nie miała być zwykła renowacja warszawy. To był osobny projekt, bazujący na legendzie sprzed 40 lat. Dlatego przeskok jest ogromny. New Warsaw to samochód XXI wieku - zachwala.
"Dla mnie szóstka z plusem"
Jego zdanie podzielają ci, którzy przyszli na prezentację auta.
- Jestem fanem klasycznych aut, dlatego przyszedłem. I sam nie wierzę, że ten projekt się udał. Jestem pod wrażeniem. Dla mnie to po prostu szóstka z plusem. Mam nadzieję, że niedługo zobaczę to auto w akcji. Na pewno będzie się dobrze sprzedawało. Rewelacja - podsumowuje swoje odczucia Adam.
- Nowa Warszawa jest bez porównania lepsza od samochodu sprzed 40 lat. Szkoda tylko, że nie można zobaczyć jego wnętrza - przyznaje Józef.
Twórcy już zapowiadają, że będzie ono luksusowe. Na razie zobaczyć go nie można, bo pokazany model jest ze styropianu.
Samochód nieprędko pojawi się na polskich drogach, a do masowej produkcji nie trafi nigdy. Według wstępnych szacunków takich szybkich, luksusowych warszaw pojawi się 11.
- To będzie dzieło sztuki i samochód typowo kolekcjonerski - wyjaśniają jego twórcy.
Autor: mir/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: mat. prywatne