Do aresztu domowego trafił w Asti na północy Włoch pies. Powód? Odpowiada za zniszczenie sześciu samochodów. Jego właścicielowi nakazano trzymać go w domu. Pies rzucał się na auta, wgniatał karoserię i zrywał tablice rejestracyjne.
Dziennik "La Stampa" podał że od wielu tygodni w tym mieście w Piemoncie trwał pościg za wandalem, który uszkadzał samochody w jednej z dzielnic. Okazało się, że sprawcą tych szkód jest kundel średniej wielkości o imieniu Achille. Wpada on w szał na widok samochodu. W co najmniej sześciu porysował pazurami karoserię i wgniótł ją.
Pies rzucił się też na samochód patrolu straży miejskiej, który interweniował by go powstrzymać, gdy zaatakował po raz kolejny.
Kara finansowa
Jak się zauważa, Achille nie jest w ogóle agresywny wobec ludzi, ale wyłącznie wobec pojazdów. Czuje się, jak wyjaśniono, "panem ulicy" i kiedy widzi przejeżdżający lub zaparkowany samochód, przeskakuje przez ogrodzenie i rusza do ataku, przede wszystkim zrywając tablicę rejestracyjną. Nie boi się nawet dużych pojazdów. Pies przyłapany na gorącym uczynku został odprowadzony przez funkcjonariuszy do właściciela. Wymierzyli mu karę finansową w wysokości 50 euro i nakazali bezwzględnie, by nie pozwalał czworonożnemu wrogowi samochodów opuszczać ogrodu.
Pies jak agent specjalny. Otworzył zamek, sforsował drzwi i uwolnił kolegów (14.02.2017):
Autor: mb/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock