Ustępujący prezydent USA Joe Biden ostrzegł w swoim pożegnalnym przemówieniu do narodu, że w Stanach Zjednoczonych tworzy się oligarchia, która posiada ogromne bogactwo, władzę i wpływy, co może zagrozić demokracji. W Waszyngtonie oligarchowie już są i wykupują luksusowe domy pod najlepszymi adresami - pisze "The New York Times". Jesteśmy naprawdę przytłoczeni bogactwem, które napłynęło do miasta od czasu wyborów - powiedział w rozmowie z dziennikiem Jim Bell z agencji nieruchomości TTR Sotheby’s International Realty.
Jak wskazuje "The New York Times", wśród wybranych przez Donalda Trumpa członków jego gabinetu oraz osób mających zająć wyższe stanowiska w jego administracji znajduje się co najmniej kilkunastu miliarderów. Na czele listy jest Elon Musk z majątkiem wynoszącym 429 miliardów dolarów, co czyni go najbogatszym człowiekiem na świecie. Majątek samego Trumpa oszacowano na kwotę 6,8 miliarda dolarów.
"To niezwykła koncentracja bogactwa w mieście, w którym władza zawsze była ważniejsza niż pieniądze, ale teraz jest z nimi powiązana bardziej niż kiedykolwiek" - czytamy w "The New York Times". Gazeta wskazuje, że "Trump prowadził kampanię jako populistyczny obrońca amerykańskiej klasy robotniczej, ale kilku ze swoich najbogatszych darczyńców umieścił na kierowniczych stanowiskach na najwyższych szczeblach rządu".
Wielu z nich będzie nadzorować te same gałęzie przemysłu, które przyniosły im fortuny.
- Kuszące jest porównanie tego do wieku pozłacanego (określenie epoki w historii Stanów Zjednoczonych, trwającej od zakończenia wojny secesyjnej do rozpoczęcia wojny amerykańsko-hiszpańskiej w roku 1898 - red.), ale John D. Rockefeller tak naprawdę nie kierował kampanią Williama McKinleya (prezydenta USA w latach 1897-1091 - red.), ani nie wprowadził się do Białego Domu - powiedział w rozmowie z gazetą Michael Waldman, główny autor przemówień prezydenta Billa Clintona, a obecnie prezes i dyrektor naczelny Brennan Center for Justice, które promuje reformy systemu prawnego i działa na rzecz ograniczenia pieniędzy w polityce.
Jak wyjaśnia "NY Times", Waldman miał na myśli Muska, który wydał ponad 250 milionów dolarów, aby pomóc Trumpowi w zwycięstwie, a obecnie oczekuje się, że będzie miał biuro w Białym Domu.
Rekordowe ceny
"The New York Times" pisze o "eksplozji na rynku luksusowych nieruchomości".
Finansista Howard Lutnick, wybrany przez Trumpa na sekretarza handlu (według "Forbesa" posiada majątek o wartości 1,5 miliarda dolarów), w zeszłym miesiącu zamknął umowę na zakup domu, który przypomina francuski zamek. W położonym przy Foxhall Road posiadłości mieszkał dotychczas prezenter stacji Fox Bret Baier. Kwota transakcji to 25 milionów dolarów, co stanowi rekord dla tej okolicy.
Scott Bessent, kandydat na sekretarza skarbu (z jego oświadczenia finansowego wynika, że jego majątek przekracza 700 milionów dolarów), oglądał dom w stylu federalnym o wartości 7 milionów dolarów przy N Street w Georgetown, niegdyś należący do felietonisty Josepha Alsopa.
Urządzony w stylu włoskim dom w Georgetown z 1850 roku, w którym mieszkał Boyden Gray, wpływowy prawnik prezydentów Partii Republikańskiej, został sprzedany w zeszłym miesiącu za 10,5 miliona dolarów. Agenci nieruchomości nie chcieli ujawnić nabywcy.
- Jesteśmy naprawdę przytłoczeni bogactwem, które napłynęło do Waszyngtonu od czasu wyborów - powiedział "NY Times" Jim Bell, wiceprezes wykonawczy agencji nieruchomości TTR Sotheby’s International Realty. Dodał, że agenci zaczęli dzwonić do swoich klientów w Waszyngtonie i pytać, czy byliby zainteresowani sprzedażą swoich luksusowych nieruchomości.
Dziennikarka i autorka Sally Quinn otrzymała jeden taki telefon od agenta, który powiedział jej, że może uzyskać dwukrotnie wyższą cenę za 18-pokojowy dom w Georgetown z lat 90. XVIII wieku. Dom należał kiedyś do Roberta Todda Lincolna, syna Abrahama Lincolna.
Quinn powiedziała, że była szczęśliwa, że otrzymała telefon, ale była nieugięta: - Powiedziałam: "Nigdy". To mój dom - dodała.
Musk kupi hotel?
Nie jest jasne, gdzie w Waszyngtonie będzie mieszkał Elon Musk, chociaż lokalne media donoszą, że próbuje kupić Hotel Line w gwarnej, pełnej barów dzielnicy Adams Morgan i przekształcić go w prywatny klub. Rzeczniczka Muska, założyciela Tesli, którego firma rakietowa SpaceX ma kontrakty z rządem federalnym warte miliardy dolarów, nie odpowiedziała na prośbę "NY Times" o komentarz.
"Oczekuje się, że Musk będzie miał biuro w budynku Eisenhowera naprzeciwko Białego Domu jako współprzewodniczący nieoficjalnego Departamentu Efektywności Rządu" - podaje gazeta. Przypomina przy tym, że "jego partnerem w tym przedsięwzięciu jest Vivek Ramaswamy, przedsiębiorca farmaceutyczny posiadający majątek o wartości miliarda dolarów.
Źródło: nytimes.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock