Izba Reprezentantów przegłosowała prowizorium budżetowe, które gwarantuje finansowanie państwa do 1 marca - na dzień przed wygaśnięciem obecnego budżetu. Dzięki temu uda się uniknąć zamknięcia części urzędów federalnych.
Tymczasowy budżet został przyjęty niemal jednogłośnie (przeciwko było siedmioro z 420 głosujących), mimo wcześniejszego ostrego sprzeciwu części skrajnego skrzydła republikanów domagających się głębokich cięć.
Amerykańskie prowizorium budżetowe
Projekt trafi teraz na biurko prezydenta, który zapowiedział jego podpisanie. Da to kongresmenom dodatkowy czas na uchwalenie pełnego budżetu do końca bieżącego roku fiskalnego (tj. do końca września).
Prowizorium przewiduje zwiększenie wydatków o 28 mld dolarów w odniesieniu do ubiegłego roku, choć wliczając w to inflację, stanowi to realne obcięcie wydatków.
Przeciwko kolejnemu prowizorium - już trzeciemu po wygaśnięciu budżetu wraz z początkiem października - opowiedziała się część kongresmenów z prawicowego skrzydła Partii Republikańskiej, domagających się głębokich cięć budżetowych i innych dodatkowych przepisów, w tym zaostrzenia polityki na południowej granicy.
Niektórzy kongresmeni sugerowali, że przegłosowanie prowizorium może doprowadzić do usunięcia Mike'a Johnsona ze stanowiska przewodniczącego Izby Reprezentantów. Taki los spotkał jego poprzednika Kevina McCarthy'ego po w uzgodnieniu kompromisu budżetowego z demokratami pod koniec września.
Sam Johnson wcześniej zapowiadał, że nie zgodzi się na kolejną kontynuację budżetu, lecz ostatecznie zmienił stanowisko po uzyskaniu niewielkich ustępstw od demokratów w sprawie cięć w finansowaniu urzędu podatkowego (IRS) oraz niewykorzystanych funduszy w ramach programów pomocowych wprowadzonych w trakcie pandemii COVID-19.
Podobnie jak w przypadku wcześniejszych prowizoriów, nie obejmują one dodatkowych środków na pomoc Ukrainie. Negocjacje w tej sprawie wciąż trwają, wedle zapowiedzi senatorów z obydwu partii, do głosowania nad pakietem dla Ukrainy może dojść już w przyszłym tygodniu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock