Przedstawiciele państw członkowskich Unii Europejskiej przedłużyli w piątek sankcje gospodarcze nałożone w związku z nielegalną aneksją ukraińskiego Krymu przez Rosję w marcu ubiegłego roku. Restrykcje mają obowiązywać do 23 czerwca 2016 roku.
Sankcje obejmują zakaz importu produktów pochodzących z Krymu do UE, zakaz inwestycji na półwyspie, który oznacza, że firmy mające siedzibę w UE nie mogą kupować tam nieruchomości, czy finansować lokalnych firm.
Trudna sprawa
Restrykcje przewidują też zakaz prowadzenia na Krymie działalności przez firmy turystyczne z UE, w tym zakaz zawijania do tamtejszych portów przez statki turystyczne z krajów unijnych; wyjątkiem są sytuacje awaryjne.
UE zakazała też sprzedaży określonych produktów i technologii firmom na Krymie w sektorach transportowym, infrastrukturalnym i energetycznym. Sankcje obejmują też zakaz sprzedaży technologii do wydobycia ropy i gazu.
Na marcowym szczycie UE kolejny raz potępiła nielegalną aneksję Krymu przez Rosję oraz zobowiązała się do prowadzenia polityki nieuznawania tego działania.
Wcześniej w tym tygodniu ambasadorowie państw UE zgodzili się na przedłużenie sankcji gospodarczych wobec Rosji o kolejne sześć miesięcy.
Sankcje wizowe i finansowe
Już na marcowym szczycie UE powiązała obowiązywanie sankcji gospodarczych wobec Rosji z pełną realizacją porozumienia w sprawie zawieszenia broni, uzgodnionego w lutym w Mińsku. Uzgodniony w stolicy Białorusi kalendarz wdrażania ustaleń zakłada tymczasem, iż pełna realizacja tego porozumienia potrwa do grudnia.
W związku z kryzysem na Ukrainie i aneksją Krymu przez Rosję UE nałożyła też sankcje wizowe i finansowe na 151 osób, wśród których są rosyjscy politycy i wojskowi, oraz 37 firm i organizacji. We wrześniu Unia będzie musiała zdecydować, czy utrzyma i te sankcje.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA Wikipedia | Kirill Vinokurov