Ukraiński miliarder Rinat Achmetow powiedział w rozmowie z dziennikiem "Wall Street Journal", że kontrolowane przez niego zakłady metalurgiczne w Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy nie wznowią działalności w warunkach rosyjskiej okupacji.
Pochodzący z Doniecka Achmetow, uważany za najbogatszego obywatela Ukrainy ("Forbes" jego majątek szacuje na 4,7 mld dolarów), jest właścicielem m.in. zakładu produkcyjnego Azowstal i Mariupolskiego Kombinatu Metalurgicznego. Przed inwazją Rosji na Ukrainę było tam zatrudnionych około 40 tys. mieszkańców Mariupola.
- Oba przedsiębiorstwa są kontrolowane przez stronę ukraińską, ale produkcja jest obecnie wstrzymana. Rosyjskie wojska obracają Mariupol w gruzy, zabijają mieszkańców, bombardują też zakłady przemysłowe. W żadnym wypadku nie będą one (Azowstal i Mariupolski Kombinat Metalurgiczny - red.) pracowały w warunkach okupacyjnych - podkreślił Achmetow.
5 marca oligarcha publicznie nazwał Rosję agresorem, a prezydenta Władimira Putina zbrodniarzem wojennym. - Ukraina zawsze była krajem pokojowym i nigdy na nikogo nie napadała - napisał Achmetow w odpowiedzi na prośbę gazety internetowej Ukrainska Prawda.
Oblężenie Mariupola
W oblężonym przez Rosjan Mariupolu, który przed rosyjską inwazją zamieszkiwało blisko pół miliona osób, pozostaje 100 tys. mieszkańców - informowała w poniedziałek wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk.
Agencja Ukrinform przekazała ponadto, że liczba cywilnych ofiar w Mariupolu przekroczyła w poniedziałek 3 tysiące. Sytuację w mieście określono jako katastrofę humanitarną.
Śmierć, ciała na ulicach, niekończące się ostrzały, izolacja miasta i rosyjskie radio, wzywające miasto do poddania się – tak dwaj dziennikarze AP, operator Mstisław Czernow i fotograf Jewhen Małoletka, ostatni reporterzy pracujący w Mariupolu, relacjonowali kilka dni temu sytuację w oblężonym mieście, z którego udało im się ewakuować.
- Bomba za bombą, Rosjanie odcinali elektryczność, wodę, dostęp do żywności i w końcu, co było kluczowe – sieć komórkową, radio i telewizję – relacjonował w materiale AP Czernow.
Zełenski o korytarzach humanitarnych z Mariupola. "Prawie wszystkie próby zostały udaremnione"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w opublikowanym w nocy z wtorku na środę nagraniu wideo podkreślił, że Ukraina od ponad tygodnia próbuje zorganizować korytarze humanitarne dla mieszkańców Mariupola, ale "prawie wszystkie próby zostały udaremnione przez rosyjskich najeźdźców – ostrzał lub celowy terror".
We wtorek - jak powiedział Zełenski - jedna z kolumn humanitarnych została zatrzymana przez Rosjan na uzgodnionej trasie, a pracownicy służb ratunkowych i kierowcy autobusów zostali wzięci do niewoli.
- Mimo tych wszystkich trudności dzisiaj (we wtorek) uratowano ponad 7 tysięcy mieszkańców Mariupola. Jutro będziemy kontynuować nasze wysiłki - podał.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: PAP