Z końcem czerwca mieszkańcy Rosji stracą dostęp do amerykańskiej aplikacji randkowej Tinder - podała we wtorek agencja Reuters. Firma Match Group, do której należy Tinder, wskazała, że powodem decyzji jest konieczność ochrony praw człowieka. Wiele zachodnich firm wycofało się z Rosji po inwazji wojsk tego kraju na Ukrainę, która trwa od 433 dni.
"Jesteśmy zdecydowani, aby bronić praw człowieka" - napisała w dorocznym raporcie giełdowym Match Group. "Dlatego nasze marki ograniczyły, a od 30 czerwca całkowicie zlikwidują dostęp do aplikacji na rynku rosyjskim" - dodano.
Firma Match Group jest właścicielem wielu aplikacji randkowych, a poza Tinderem należą do niej również m.in. Hinge i PlentyOfFish.
Czytaj także: Rosyjska inwazja na Ukrainę od 433 dni. Relacja
Dodatkowy powód, aby opuścić Rosję
Jeff Perkins, dyrektor Friends Fiduciary, jednego z głównych udziałowców Match Group, zwrócił uwagę, że firmy, których powodzenie zależy od renomy i zaufania klientów, mają dodatkowy powód, aby opuścić Rosję.
- Pozostawanie w kraju, którego przywódca jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny, nie stawiałoby ich w zbyt korzystnym świetle - powiedział Perkins cytowany przez agencję Reutera.
MTK wydał nakaz aresztowania Władimira Putina w marcu, oskarżając go o zbrodnię wojenną, jaką jest przymusowa deportacja tysięcy ukraińskich dzieci do Rosji. MTK objął nakazem aresztowania także rosyjską komisarz do spraw dzieci Marię Lwową-Biełową.
Źródło: PAP