Brytyjski dziennik "Guardian" opublikował w środę taśmy z nagraniami przemówienia obecnej premier Theresy May, które pokazują, jak bardzo przed czerwcowym referendum sprzeciwiała się ona Brexitowi. May ostrzegała wówczas przed zagrożeniem dla biznesu.
Chodzi o nagranie ze spotkania z bankierami inwestycyjnymi w siedzibie banku Goldman Sachs z 26 maja, gdy May była szefową MSW i gdy miesiąc dzielił kraj od historycznego głosowania. Przypomina się, że chociaż w czasie kampanii przed referendum May publicznie wyrażała sprzeciw wobec Brexitu, to była ona krytykowana za zbyt mało zdecydowane stanowisko.
Dziś ten temat będzie poruszany w programie "Fakty z Zagranicy" na antenie TVN 24 BiS o godz. 19.55.
Taśmy May
Według "Guardiana" taśmy pokazują, że May miała wiele obaw związanych z ewentualnym wyjściem Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty. Jej wypowiedzi kontrastują z "subtelnymi publicznymi wystąpieniami", które podczas kampanii wprawiały w konsternację zwolenników pozostania kraju w Unii. Dziennik ocenia, że nagranie, które ujawnił, może być kłopotliwie dla obecnej premier.
May powiedziała bankierom, że nadszedł czas, by Wielka Brytania objęła przywództwo w Europie. Wyraziła nadzieję, że Brytyjczycy będą patrzeć w przyszłość, zamiast próbować "odbudować przeszłość".
Korzyści
Ówczesna szefowa MSW przypomniała, że Wielka Brytania odnosi znaczne korzyści z bycia częścią unijnego wspólnego rynku. Ostrzegła, że jeśli Wielka Brytania przestanie być częścią UE, firmy mogą przenieść się do innych krajów.
- Myślę, że argumenty gospodarcze są oczywiste. Uważam, że bycie częścią 500-milionowego bloku handlowego jest dla nas ważne. Tak jak wcześniej wam mówiłam, myślę, że jedną z kwestii jest to, że wielu ludzi będzie inwestowało w Zjednoczonym Królestwie, gdyż Zjednoczone Królestwo jest w Europie - powiedziała.
- Jeśli nie bylibyśmy w Europie, to niektóre firmy mogłyby rozważać prowadzenie działalności w Europie kontynentalnej, zamiast robić to w Zjednoczonym Królestwie - dodała.
Podkreśliła, że pod względem gospodarczym bycie częścią UE oznacza "konkretne korzyści" dla Wielkiej Brytanii.
Kwestia bezpieczeństwa
May wyraziła też przekonanie, iż członkostwo w Unii zapewnia jej krajowi bezpieczeństwo, m.in. dzięki takim narzędziom jak europejski nakaz aresztowania czy dzielenie się informacjami wywiadowczymi przez policję i agencje wywiadowcze krajów "28".
Podczas spotkania w Goldman Sachs May odpowiadała także na pytania z sali. Chwaliła ówczesnego premiera Davida Camerona i przypomniała, że ze szczytu w Brukseli z początku roku przywiózł on ważne ustępstwa dla Londynu. Nie odpowiedziała na pytanie, czy chce zostać szefową rządu.
Według "Guardiana" wypowiedzi May dotyczące znaczenia członkowska we Wspólnocie kontrastuje ze stanowiskiem, jakie pani premier prezentuje w ostatnim tygodniach. Dziennik przypomina, że podczas konferencji Partii Konserwatywnej z początku października May oświadczyła, że ważniejsze od bycia częścią wspólnego rynku jest ograniczanie migracji na Wyspy. Brytyjskie firmy potrzebują "maksymalnej wolności, by handlować i działać na wolnym rynku", ale nie kosztem "ponownego porzucenia kontroli nad imigracją" czy akceptowania jurysdykcji sędziów w Luksemburgu - oceniła niedawno.
Wideo. W rozmowie z May w jej siedzibie na Downing Street uczestniczyli wspólnie - po raz pierwszy od 2014 roku - Sturgeon, pierwszy minister Walii Carwyn Jones, pierwsza minister Irlandii Północnej Arlene Foster i jej zastępca Martin McGuinness. (wideo z 24.10.2016).
Autor: gry / Źródło: PAP