"Trzeba być przygotowanym na najgorsze". Kraj skandynawski obawia się recesji

W przyszłym roku w Szwecji spodziewamy się ujemnego wzrostu gospodarczego - ogłosiła w poniedziałek szwedzka minister finansów Elisabeth Svantesson. Zdaniem polityk kraj zmierza "w kierunku recesji".

Według rządowej prognozy w Szwecji wzrost PKB w 2023 roku ma wynieść minus 0,4 proc. "Jak długo potrwa recesja, trudno dziś powiedzieć, trzeba być przygotowanym na najgorsze" - podkreśliła Svantesson.

Zapowiedź "odpowiedzialnej polityki"

Polityk liberalno-konserwatywnej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej w związku z trudną sytuacją ekonomiczną zapowiedziała "odpowiedzialną politykę fiskalną".

Jak przekazała Svantesson, program dopłat do wysokich rachunków za prąd ma być dla finansów państwa "neutralny", a w ramach oszczędności w przyszłorocznym budżecie zmniejszone zostaną dotacje na międzynarodową pomoc rozwojową.

Co z obniżką podatku dochodowego?

Niejasne jest, czy rządowi uda się przeprowadzić obiecywane w kampanii wyborczej obniżki podatku dochodowego. Budżet na 2023 rok ma zostać zaprezentowany 8 listopada.

Inflacja osiągnęła we wrześniu w Szwecji 9,7 proc. Według prognozy rządu w 2023 roku wyniesie 5,9 proc.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: