Ałmaz-Antej, czyli jeden z największych dostawców broni dla rosyjskiej armii złożył do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu skargę na decyzję Unię Europejskiej, zgodnie z którą koncern został umieszczony na liście sankcji. Zdaniem rosyjskiego przedsiębiorstwa nie ma dowodów na to, że jego broń trafiła do prorosyjskich rebeliantów walczących na wschodzie Ukrainy.
Koncern Ałmaz-Antej jest rosyjskim przedsiębiorstwem państwowym. Produkuje broń przeciwlotniczą, w tym pociski ziemia-powietrze, które dostarcza armii rosyjskiej. Jest jednym z największych globalnych graczy w sektorze obronności.
Dlaczego?
Zdaniem Unii Europejskiej rosyjskie władze dostarczają broń ciężką separatystom we wschodniej Ukrainie, przyczyniając się do destabilizacji tego kraju. Broń ta jest wykorzystywana przez separatystów, m.in. do zestrzeliwania statków powietrznych. Jako przedsiębiorstwo państwowe Ałmaz-Antej przyczynia się do destabilizacji Ukrainy i dlatego znalazło się na liście przedsiębiorstw objętych sankcjami. Unijne sankcje zamroziły europejskie aktywa firmy i zakazały jej eksportu broni do członków Unii Europejskiej, a także handlu z przedsiębiorstwami znajdującymi się na terenie Wspólnot. Ta decyzja nie spodobała się władzom spółki, które zaskarżyły ją w sądzie uznając, że nie jest zgodna z prawem. - Komisja Europejska nie przedstawiła żadnych dowodów, że nasza spółka jest zaangażowana w destabilizację Ukrainy - mówi w specjalnym komunikacie Jan Nowikow, dyrektor generalny Ałmaz-Antej.
Chcą dowodów
- Bez udowodnienia tych zarzutów umieszczenie naszej firmy na liście sankcji jest nieuzasadnione i narusza podstawowe prawa zagwarantowane w Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej - argumentuje Nowikow. Koncern poinformował również, że zatrudnił już niemiecką kancelarię adwokacką Taylor Wessing, która w imieniu spółki będzie walczyć przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu. Ma też złożyć wniosek do Sekretariatu Generalnego Rady Unii Europejskiej, aby firmie udostępniono dostęp do dokumentów udowodniających zarzuty. Ałmaz-Antej jest jednym z największych dostawców broni na świecie. Specjalizuje się w produkcji systemów rakietowych. W 2013 roku osiągnęła zysk na poziomie przekraczającym 8 mld dolarów. Informacje dotyczące zysków za miniony rok nie zostały jeszcze opublikowane, nie wiadomo więc, jak wielki wpływ mają sankcje na funkcjonowanie przedsiębiorstwa.
Ałmaz-Antej nie jest jedyną rosyjską firmą, która zdecydowała się pójść do sądu w związku z sankcjami. Wśród powodów są gigant naftowy Rosnieft i państwowe banki Sbierbank i VTB.
Autor: msz//km / Źródło: The Moscow Times, tvn24bis.pl,
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org/(CC BY-SA 3.0) | Vitaly V. Kuzmin