Rezygnacja z działalności na rynku rosyjskim nie byłaby praktyczna. Musimy zadbać o tamtejszych klientów - powiedział w rozmowie z CNBC dyrektor finansowy Deutsche Banku James von Moltke. Kontrowersyjna deklaracja przedstawiciela DB pojawia się w momencie, gdy z Rosji wycofują się kolejne duże firmy i instytucje.
Goldman Sachs poinformował w czwartek o zakończeniu swojej działalności w Rosji. Na podobny krok zdecydował się JPMorgan Chase. Inna wielka instytucja finansowa - HSBC Bank - na początku tygodnia poleciła swoim pracownikom zaprzestanie wszelakich operacji z rosyjskimi bankami.
Z obecności w Rosji rezygnują także firmy, które nie świadczą usług finansowych. Tylko we wtorek taką decyzję podjęły PepsiCo, Coca-Cola, McDonald’s oraz Starbucks.
Rosyjska inwazja na Ukrainę. DB: nie wycofamy się z rynku
W ślad za konkurencją i innymi koncernami nie chce jednak póki co pójść Deutsche Bank. - Jesteśmy obecni na rosyjskim rynku po to, aby wspierać naszych klientów. Dlatego, ze względów praktycznych, nie jest to dla nas dostępna opcja - powiedział CNBC dyrektor finansowy DB James von Moltke.
Zaznaczył jednak, że bank byłby skłonny ponownie rozważyć swoje stanowisko, gdyby sytuacja "uległa dalszej eskalacji, a jego klienci - w tym głównie międzynarodowe koncerny - zaprzestaliby działalności w kraju". Przedstawiciel DB nie podał jednak, jakich klientów i jakie koncerny miał na myśli. - Będziemy obserwować i analizować sytuację - zadeklarował.
Kontrowersje wokół działalności DB
W opublikowanym w środę komunikacie bank informował, że jego działalność w Rosji jest ograniczona. Aktualnie kredyty zaciągnięte w tym kraju stanowią ok. 0,3 proc. całego globalnego portfela DB. W 2015 roku DB zaprzestał oferowania usług inwestycyjnych w Rosji. W tym czasie wobec banku prowadzone były dochodzenia dotyczące nieprawidłowości w jego działalności w tym kraju. Chodziło o podejrzenia ws. prania brudnych pieniędzy.
Dwa lata później pojawiły się informacje o tym, że bank miał zawierać w USA i Wielkiej Brytanii tzw. lustrzane transakcje na rzecz klientów z Rosji na kwotę 10 mld dolarów. Mieli oni kupować akcje w rublach i dokonywać takich samych transakcji w Londynie za dolary wyprowadzając w ten sposób pieniądze za granicę bez informowania o tym regulatorów.
Oglądaj TVN24 na żywo:
Źródło: CNBC
Źródło zdjęcia głównego: Nataly Reinch / Shutterstock.com