Prezes banku centralnego Rosji Elwira Nabiullina powiedziała, że gospodarka Rosji znalazła się w ekstremalnej sytuacji, choć wszyscy mieli nadzieję, że się to nie wydarzy. Nabiullina nagrała wideo skierowane do pracowników banku, które wyemitowano w środę.
Nabiullina powiedziała, że bank robi wszystko, co możliwe, aby pomóc rosyjskiemu systemowi finansowemu i bankowi centralnemu poradzić sobie ze wszelkimi wstrząsami.
Sankcje wobec Rosji
Agencja Bloomberg w środę poinformowała, że Rosja nie wypłaci zagranicznym posiadaczom swoich obligacji o wartości 29 mld dolarów należnych im odsetek. Taką decyzję podjął bank centralny Rosji.
Zdaniem analityków działania banku centralnego Rosji mają związek z sankcjami wprowadzanymi przez szereg państw z powodu inwazji Rosji na Ukrainę. Sankcje obejmują m.in. zamrożenie aktywów banku centralnego Rosji na świecie, a także odłączenie rosyjskich banków od systemu wymiany informacji o międzynarodowych transakcjach SWIFT.
Po ogłoszeniu sankcji drastycznie przeceniony został rubel. Od poniedziałku nieczynna jest giełda moskiewska, ale rosyjskie spółki notowane m.in. na giełdzie londyńskiej doświadczyły kilkudziesięcioprocentowej przeceny. Bank centralny Rosji podwyższył w poniedziałek główną stopę procentową z 9,5 do 20 proc.
Andrzej Zaucha, reporter "Faktów" TVN, który relacjonuje konflikt z Moskwy, mówił w trakcie środowej relacji, że Rosjanie zaczynają odczuwać sankcje nakładane po ataku na Ukrainę. - Zaczyna się szaleństwo cenowe, w sklepach rosną gwałtownie ceny jedzenia, produktów żywnościowych sprowadzanych z zagranicy - powiedział. Zaucha zwrócił uwagę, że rosną również ceny elektroniki.
Źródło: Reuters, TVN24 Biznes