Rosjanie zaczynają odczuwać sankcje nakładane po ataku na Ukrainę. - Zaczyna się szaleństwo cenowe, w sklepach rosną gwałtownie ceny jedzenia - powiedział Andrzej Zaucha, reporter "Faktów" TVN, który przebywa w Moskwie. Rosną również ceny elektroniki.
- Zaczyna się szaleństwo cenowe, w sklepach rosną gwałtownie ceny jedzenia, produktów żywnościowych sprowadzanych z zagranicy - powiedział Andrzej Zaucha, reporter "Faktów" TVN.
Jak wskazywał, np. Rosja nie produkuje papryki czerwonej, żółtej, pomidorów. - One są sprowadzane z zagranicy i ceny tych produktów wzrosły już dwukrotnie w sklepach spożywczych, a więc teraz Rosjanie już naprawdę zaczynają odczuwać pierwsze skutki sankcji - wyjaśnił.
Sytuacja w Rosji po nałożeniu sankcji
Zaucha zwrócił uwagę, że rosną również ceny elektroniki. - Szaleństwo na rynkach z elektroniką. Ludzie wykupują towary elektroniczne, przede wszystkim telefony, smartfony, iPhone'y kosztują o 50 procent więcej, a oficjalne sklepy firmy produkującej iPhone'y dzisiaj w Rosji się w ogóle nie otworzyły - zauważył. - To kolejny sygnał, że jest bardzo źle, także tutaj - dodał.
Reporter "Faktów" TVN przekazał, że przedstawiciele rosyjskich władz zaczynają przyznawać, że sytuacja po nałożeniu sankcji za rosyjski atak na Ukrainę jest trudna. - Władze po raz pierwszy dzisiaj przyznały, oględnie, ale jednak po raz pierwszy usłyszeliśmy, że jest bardzo, bardzo źle. Jeżeli można się wsłuchać w głos na przykład Dmitrija Pieskowa (rzecznika Kremla - red.), to można zrozumieć, że tam, na Kremlu, jest sytuacja bardzo poważna. Otóż Dmitrij Pieskow powiedział, że rzeczywiście uderzenia w rosyjską gospodarkę są bardzo poważne, ale zaczął uspokajać również, że zapas wytrzymałości rosyjskiej gospodarki jest bardzo poważny - relacjonuje Andrzej Zaucha.
Jak dodał, jeden z wicepremierów oraz ludzie związani z gospodarką powtarzają, że nikt nie spodziewał się tak piekielnych sankcji nałożonych na Rosję. - Sytuacja jest bardzo poważna, a z Kremla, z najwyższych kręgów rosyjskiej władzy, kancelarii premiera, ministerstw dochodzą głosy, że panuje tam panika. Ci ludzie doskonale wiedzą, co się za chwilę może zdarzyć, a zdarzy się coś bardzo koszmarnego, więc w tych najwyższych kręgach rosyjskiej władzy panika i depresja - powiedział Zaucha.
Agencja Reutera poinformowała w środę, że Unia Europejska wyklucza siedem rosyjskich banków z systemu rozliczeń międzynarodowych SWIFT. Agencja powołuje się na Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej. Banki mają 10 dni na dokończenie operacji otwartych w systemie.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: EPA/YURI KOCHETKOV