Eksport rosyjskiej ropy do Indii w marcu wzrósł czterokrotnie - napisał "Financial Times". Według brytyjskiego dziennika to oznaka ogromnej zmiany w globalnym przepływie źródeł energii po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W pierwszej połowie marca br. Rosja eksportowała do Indii 360 tys. baryłek ropy dziennie, co stanowi niemal czterokrotność średniej z 2021 roku.
Według Kpler, firmy zajmującej się danymi i analizą rynku towarowego, ta liczba ulegnie zmniejszeniu, jednak nadal będzie większa od średniej z zeszłego roku. "Biorąc pod uwagę obecne harmonogramy dostaw, Rosja jest na dobrej drodze, by osiągnąć poziom 203 000 baryłek dziennie w całym miesiącu" - przekazał "Financial Times". Dane eksportowe dotyczą ładunków, które zostały załadowane na tankowce i są w drodze do Indii.
Indie zazwyczaj importowały głównie ropę CPC (Caspian Pipeline Consortium), która stanowiła mieszankę ropy kazachskiej i rosyjskiej. Od początku inwazji na Ukrainę odnotowano "duży wzrost rosyjskiej ropy Urals". Według "FT" wskazuje to na "znaczne rabaty".
- Indie kupują już zakontraktowane ładunki ropy z Rosji, które nie mogą znaleźć nabywców w Europie - powiedział dziennikowi Alex Booth, szef działu badań w Kpler.
We wtorek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki ostrzegła, że Indie znajdą się po złej stronie historii, jeśli kupią rosyjską ropę. Przyznała jednak, że takie zakupy nie naruszają amerykańskich sankcji.
Rosja - Indie, dostawy ropy naftowej
W przeszłości rosyjska ropa stanowiła poniżej 5 proc. całkowitego importu Indii. W całym 2021 roku wyniósł on 4,2 mln baryłek. - Indyjskie firmy nie zaopatrywały się zbyt często w ropę z tego kraju ze względu na wysokie koszty transportu - wyjaśnił w rozmowie z "FT" Vivekanand Subbaraman, analityk Ambit Capital.
"Financial Times" zacytował opinię Larsa Barstada, dyrektora naczelnego Frontline, jednego z największych armatorów tankowców na świecie. Spółka jest notowana na giełdzie w Nowym Jorku. Jego zdaniem "rabat na rosyjski Urals wynosi około 25-30 dolarów za baryłkę, a stawki frachtowe dodają ok. 3-4 dolary za baryłkę". - To sprawia, że handel z Rosją Indiom się opłaca - ocenił.
Frontline oraz inne podobne firmy unikają handlu z Rosją ze względu na złożoność sankcji. Ale nie wszystkie przedsiębiorstwa transportowe muszą dostosowywać się do restrykcji. Ponadto - jak podał brytyjski dziennik - "wiele dużych firm naftowych i firm handlowych jest prawnie zobowiązanych kontraktami do dalszego transportu rosyjskiej ropy".
W ocenie Subbaramana "wszystkie państwowe koncerny rafineryjne będą kupować ropę z Rosji. Trzeba wziąć pod uwagę, jak bardzo Indie są zależne od importu". Ponad cztery piąte, bo 85 proc. indyjskiego zapotrzebowania na ropę jest pokrywane z importu.
"Financial Times" dotarł do indyjskich urzędników, którzy powiedzieli, że "bank centralny i rząd rozważają wprowadzenie mechanizmu handlu rupią i rublem, który ułatwiłby wymianę handlową po wprowadzeniu przez Zachód ograniczeń dotyczących płatności międzynarodowych z i do Rosji".
Indie i Rosję łączy wieloletnie partnerstwo na różnych płaszczyznach: od obrony po handel. Oba kraje współpracują w energetyce: przykładowo Rosnieft jest właścicielem 49 proc. udziałów w spółce Nayara Energy, która prowadzi drugą co do wielkości rafinerię w Indiach. Jak dotąd New Delhi wstrzymało się od głosu w głosowaniach ONZ potępiających rosyjską agresję.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: PAP, Financial Times
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock