Ropa zalicza najmocniejszy wzrost cen od roku

Ropa naftowa tanieje
Piotr Woźniak o cięciu produkcji ropy przez OPEC+ i wpływach Rosji (wypowiedź z 20 października 2022)
Źródło: TVN24
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku zaliczają najmocniejszy wzrost od roku po nieoczekiwanej i znacznej obniżce dostaw surowca z krajów sojuszu OPEC+.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na V kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 80,69 USD, wyżej o 0,34 proc., po wzroście w poniedziałek o ponad 6 proc.

Ropa Brent na ICE w dostawach na maj wyceniana jest po 85,21 USD za baryłkę, wyżej o 0,33 proc.

Redukcja wydobycia

Arabia Saudyjska i inni producenci ropy z OPEC+ zapowiedzieli dobrowolną redukcję wydobycia ropy naftowej od maja do końca 2023 r. Równolegle Rosja zadeklarowała wydłużenie podobnych ograniczeń do końca roku.

Nieoczekiwane ogłoszenie przez OPEC+ redukcji podaży ropy naftowej było mocnym zaskoczeniem dla światowego rynku ropy i już skłoniło wielu analityków do podwyższenia prognoz cen surowca, chociaż pozostali też i "niedźwiedzio" nastawieni eksperci.

"OPEC ma teraz bardzo znaczącą >>moc cenową<< w porównaniu z przeszłością" - piszą w rynkowej nocie analitycy Goldman Sachs.

"Oczekuje się, że Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Kuwejt będą w pełni i +prawie natychmiast+ przestrzegać ustalonych zasad, podczas gdy przestrzeganie umowy przez np. Irak będzie bardziej stopniowe i raczej niedoskonałe" - dodają.

Na rynkach nasilają się obawy, że działania OPEC+ i zmniejszenie podaży ropy doda nowej siły presji inflacyjnej.

Sekretarz skarbu USA Janet Yellen określiła postanowienie OPEC+ jako "niekonstruktywne". Prezydent USA Joe Biden na razie bagatelizuje problem spadku podaży ropy.

- Wpływ decyzji o zmniejszeniu dostaw z OPEC+ nie będzie tak zły, jak myślimy - ocenił w poniedziałek prezydent Stanów Zjednoczonych.

Zobacz także: