Planujemy zmiany, żeby udowodnić, że to pasażer jest dla nas najważniejszy - zapowiadają amerykańskie linie lotnicze United Airlines. Firma zapewnia, że w razie przepełnienia samolotu pasażer, który zdecyduje się dobrowolnie opuścić pokład, będzie mógł liczyć na odszkodowanie sięgające nawet 10 tysięcy dolarów. To efekt skandalu, który kilka tygodni temu ściągnął na United falę krytyki.
Jak informuje BBC, oprócz wysokich rekompensat United mają też wprowadzić szereg innych rozwiązań. Zrezygnują z korzystania z usług funkcjonariuszy, których zadaniem jest wyprowadzanie pasażerów z pokładu. Oczywiście za wyjątkami, gdy takiej reakcji będą wymagały względy bezpieczeństwa.
Pasażerowie, którzy już zajęli miejsca, nie będą też proszeni o opuszczenie samolotu wbrew woli. Dodatkowo przewoźnik co roku będzie przeprowadzał szkolenia dla pracowników, ucząc ich odpowiedniej reakcji w trudnych sytuacjach.
Zła sława
Te działania to odpowiedź United na ogromny kryzys wizerunkowy, z którymi ostatnio się zmaga.
"Na początku miesiąca zawiedliśmy naszych pasażerów oraz samych siebie" - czytamy w oświadczeniu na stronie internetowej przewoźnika.
Film z incydentu trafił do sieci i ściągnął na United falę krytyki.
Autor: ps//bgr / Źródło: BBC News