Jak informuje BBC, oprócz wysokich rekompensat United mają też wprowadzić szereg innych rozwiązań. Zrezygnują z korzystania z usług funkcjonariuszy, których zadaniem jest wyprowadzanie pasażerów z pokładu. Oczywiście za wyjątkami, gdy takiej reakcji będą wymagały względy bezpieczeństwa.
Pasażerowie, którzy już zajęli miejsca, nie będą też proszeni o opuszczenie samolotu wbrew woli. Dodatkowo przewoźnik co roku będzie przeprowadzał szkolenia dla pracowników, ucząc ich odpowiedniej reakcji w trudnych sytuacjach.
Zła sława
Te działania to odpowiedź United na ogromny kryzys wizerunkowy, z którymi ostatnio się zmaga.
"Na początku miesiąca zawiedliśmy naszych pasażerów oraz samych siebie" - czytamy w oświadczeniu na stronie internetowej przewoźnika.
Film z incydentu trafił do sieci i ściągnął na United falę krytyki.
Autor: ps//bgr / Źródło: BBC News