Pierwsze oznaki problemów ze stawami albo psiej demencji są dla człowieka trudne do zauważenia. Gdy więc dostanie taką informację dzięki aplikacji, może ją przekazać weterynarzowi, co ułatwi diagnostykę i leczenie - wyjaśnił Dersim Avdar, jeden z współtwórców Joipaw, urządzenia monitorującego aktywność psów. Wczesne wykrycie pojawiających się problemów zdrowotnych, zanim jeszcze wystąpią poważne objawy, może pozwolić utrzymać psa dłużej w dobrej kondycji i uniknąć późniejszych komplikacji.
Dersim Avdar i Marco Jenny założyli startup Joipaw i stworzyli gadżet dla psów, który - podobnie jak używane przez ludzi opaski do liczenia kroków i smartwatche, ma monitorować ich aktywność. A za pomocą gier wideo postanowili zadbać też o stymulację funkcji poznawczych u psów.
Ułatwienie diagnostyki
Dla twórców startupu Joipaw inspiracją do stworzenia gadżetu do monitoringu aktywności psa była aplikacja Apple Health. Urządzenie ma formę przypinanego do obroży trackera, który liczy kroki i monitoruje, ile czasu zwierzę odpoczywa, chodzi lub się bawi, a jeśli wykryje jakieś niepokojące zachowania, to poprzez aplikację ostrzega o tym właściciela.
Uzupełnieniem trackera jest interaktywna gra wideo, która dostarcza właścicielowi informacji na temat stanu umysłu zwierzaka. Jest to konsola do gier, wyposażona w specjalnie skalibrowany pod psa ekran dotykowy i podajnik smakołyków, która zapewnia zwierzęciu rozrywkę i stymuluje pracę jego umysłu. A przy okazji zbiera dane dotyczące jego funkcji poznawczych. Te dane też są przesyłane do aplikacji, która dostarcza opiekunowi bieżących informacji o zdrowiu pupila i zawiadamia w razie wykrycia nietypowych zachowań.
- Pierwsze oznaki problemów ze stawami albo psiej demencji są dla człowieka trudne do zauważenia. Gdy więc dostanie taką informację dzięki aplikacji, może ją przekazać weterynarzowi, co ułatwi diagnostykę i leczenie – powiedział Dersim Avdar w rozmowie z agencją SWNS. I dodał, że wczesne wykrycie pojawiających się problemów zdrowotnych, zanim jeszcze wystąpią poważne objawy, może pozwolić utrzymać psa dłużej w dobrej kondycji i uniknąć późniejszych komplikacji.
Początki start-upu
Dersim opowiedział też, jak wyglądały początki tego projektu. - Razem z żoną adoptowaliśmy psa ze schroniska w Hongkongu i szukaliśmy czegoś, co zapewniłoby mu zajęcie, kiedy my siedzimy w pracy, bo wiedzieliśmy, że podczas naszej nieobecności jest po prostu nieszczęśliwy. Gdy rozmawialiśmy z naszymi przyjaciółmi, to okazało się, że mieli ten sam problem. Kiedyś zażartowaliśmy, że kupimy psu gry wideo, a ja nawet sprawdzić, czy takie urządzenie jest na rynku. Nie znalazłem produktów, ale znalazłem badania naukowe, które próbowały mierzyć rozwój poznawczy psów za pomocą aparatu opartego na ekranie dotykowym - wspomina twórca startupu Joipaw.
Potem sprawy potoczył się szybko - powstał prototyp urządzenia, który przetestowali z przyjaciółmi. Zebrali informacje zwrotne za pomocą ankiet online i w końcu opracowali drugi prototyp. Obecnie trwają testy całego systemu - konsoli, trackera i aplikacji, a właściciele psów mogą już rezerwować możliwość zakupu na stronie internetowej startupu. Jego twórcy zapewniają, że pies będzie miał do dyspozycji gry dostosowane do jego indywidualnych potrzeb. Ale może też rywalizować z psem sąsiadów.
Żeby zamówić urządzenie, trzeba wpłacić 50 dolarów. Kiedy ruszy sprzedaż, kwota ta zostanie odliczona od ceny, która na razie nie jest jeszcze ustalona. Zanim jednak urządzenie trafi w nasze ręce, czy raczej przed nos naszego psa, warto zapewnić mu stymulację fizyczną i umysłową tradycyjnymi metodami - zabrać na fajny spacer. Możliwość swobodnego ruchu i eksploracji otoczenia, głównie za pomocą węchu, to naturalne potrzeby psa, których nie zaspokoi najlepsza gra komputerowa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Alex Mladek/Shutterstock