Gazociąg Nord Stream 2 może umocnić bezpieczeństwo energetyczne w Europie - powiedział we wtorek prezydent Rosji Władimir Putin. Jak dodał, nie ma on "zabarwienia politycznego". Nazwał go projektem "czysto komercyjnym".
- Gazociąg jest gotowy do wejścia do eksploatacji, pozostaje tylko pytanie o decyzję ze strony regulatora niemieckiego - powiedział Władimir Putin po spotkaniu w Moskwie z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Federalna Agencja ds. Sieci w listopadzie 2021 roku zawiesiła proces certyfikacji gazociągu. Agencja postawiła warunek, że do obsługi rurociągu potrzebna jest osobna firma.
- Jest to jeden z największych projektów infrastrukturalnych, który ma za zadanie wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne na kontynencie, wpłynąć na rozwiązywanie wspólnych ekonomicznych oraz ekologicznych problemów w Europie. Ten projekt ma charakter czysto komercyjny i żadnej polityki, a także żadnej barwy politycznej w nim nie ma - mówił prezydent Rosji.
Putin zapewnił też, że Rosja jest gotowa kontynuować eksport gazu do Europy przez Ukrainę po 2024 roku. - Jesteśmy gotowi do kontynuowania dostaw gazu przez Ukrainę także po 2024 roku, kiedy kończy się termin obowiązywania obecnego kontraktu tranzytowego - powiedział. Jak wskazywał, stanie się tak, jeśli europejscy importerzy będą tym zainteresowani oraz system transportu gazu z Ukrainy będzie w odpowiednim stanie technicznym.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że zależy mu na zapewnieniu funkcjonowania tranzytu gazu przez Ukrainę. - Zależy nam na tym, aby tranzyt gazu w Europie odbywał się przez Ukrainę, Białoruś, Polskę i Nord Stream 1 zgodnie z porozumieniem, które mamy. Chcemy też zapewnić pokojowy rozwój w Europie - powiedział Scholz.
Pytany o gazociąg Nord Stream 2, Scholz powtórzył, że zależy mu na tym, by nie doszło do konfrontacji na Ukrainie, ale jeśli do niej dojdzie, to będą konsekwencje.
Nord Stream 2
Nord Stream 2 to dwunitkowa magistrala z Rosji do Niemiec, która ma transportować 55 mld m3 gazu ziemnego rocznie. Powstaniu i uruchomieniu rurociągu sprzeciwiają się Polska, Ukraina, państwa bałtyckie i USA. Krytycy Nord Stream 2 argumentują m.in., że projekt ten zwiększy zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz rozszerzy wpływ Kremla na politykę europejską.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Gazprom