Bundestag za pomocą dla Grecji. W piątkowym głosowaniu większość niemieckich parlamentarzystów opowiedziała się za rozpoczęciem przez rząd Angeli Merkel negocjacji z Atenami o trzecim programie pomocowym dla pogrążonego w kryzysie kraju. "Za" zagłosowało 439 parlamentarzystów, przeciw było 119, zaś 40 wstrzymało się od głosu.
Za pomocą dla Grecji głosowała koalicja rządowa CDU/CSU i SPD, chociaż część chrześcijańskich demokratów odmówiła poparcia wniosku własnego rządu, kwestionując zasadność dalszej pomocy finansowej.
Przedstawiciel oponentów, Klaus-Peter Willsch z CDU, określił Grecję mianem "beczki bez dna". Zieloni wstrzymali się od głosu. Przeciwko porozumieniu byli, z jednym wyjątkiem, parlamentarzyści Lewicy.
Bundestag #Greece vote: 439 in favour of negotations 119 against (~50 CDU/CSU MPs) 40 abstensions
— Alberto Nardelli (@AlbertoNardelli) lipiec 17, 2015
"Wspólna europejska droga"
Przed głosowaniem odbyła się debata. Zabierając jako pierwsza głos w dyskusji kanclerz Angela Merkel apelowała do parlamentarzystów o poparcie wniosku rządu. Zapewniła, że jej celem jest pozostanie Grecji w strefie euro. UE to "wspólnota losów, a nie tylko wspólna waluta" - mówiła szefowa niemieckiego rządu.
Podkreślała, że "Europie potrzeba zdolności do kompromisu, podobnie jak człowiekowi jest potrzebny tlen do oddychania".
W swoim wystąpieniu Merkel przypomniała także o wynikach referendum. - Grecki rząd zorganizował referendum, w którym grecy powiedzieli "nie". Grecja i pozostałe kraje zauważyły, że trzeba zrobić coś innego - stwierdziła.
- Teraz pytanie czy mogę państwu zarekomendować przyjęcie negocjacji z Grecją. Patrząc na wyniki poniedziałkowego szczytu, mówię "tak". Mogłoby bowiem dojść do nieuporządkowanego wyjścia Grecji ze strefy euro, byłoby to nieodpowiedzialne - podkreśliła Merkel.
Jak tłumaczyła, "Niemcom będzie się dobrze wiodło, jeśli całej Europie będzie się dobrze wiodło". - Tutaj ważny jest sojusz niemiecko-francuski, różnie między nami bywało, ale warto podążać wspólną europejską drogą - oceniła.
Schaeuble przychylny
W podobnym tonie przemawiał także niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble - do tej pory największy przeciwnik porozumienia z Grecją.
- Wszyscy zgadzamy się z tym, że musimy pomóc Grecji - stwierdził. To o tyle ciekawa informacja bowiem wcześniej był sceptycznie nastawiony do pomocy Grekom.
Jednocześnie, w swoim przemówieniu przypomniał, że "umorzenie zadłużenia jest wykluczone na mocy prawa europejskiego". Przyznał jednak, że "trzeba pomóc Grecji odzyskać dostęp do rynków finansowych".
- Jesteśmy przekonani, że możemy doprowadzić negocjacje nad nowym programem pomocowym do szczęśliwego końca - powiedział Schaeuble.
Co na to opozycja?
Gregor Gysi, lider największej partii opozycyjnej - Lewicy, skrytykował politykę rządu wobec Grecji. Nawiązując do proponowanego przez ministra finansów Grexitu, wytknął rządowi "niszczenie idei europejskiej integracji". Warunki postawione Grecji są według niego "nie do zniesienia" i prowadzą w prostej linii do zniszczenia kraju i socjalnego demontażu.
- Chciał Pan obalić grecki rząd - powiedział Gysi, zwracając się do Schaeublego.
Jego partyjna koleżanka Sahra Wagenknecht nazwała politykę wobec Grecji "haniebną". - Kolebka demokracji została ubezwłasnowolniona - powiedziała Wagenknecht. Szef SPD, partii będącej koalicjantem rządzących chrześcijańskich demokratów - Sigmar Gabriel bronił polityki rządu, tłumacząc, że dzięki porozumieniu w Brukseli udało się zapobiec podziałowi Europy. Przyznał, że społeczeństwo niemieckie jest sceptyczne wobec dalszych finansowych świadczeń. Jego zdaniem Niemcy stać jest na dalszą pomoc dla Grecji.
- Niemcy są krajem silnym i potrafiącym współczuć - powiedział.
Warunki porozumienia
W czwartek ministrowie finansów państw strefy euro zgodzili się na przyznanie Grekom trzyletniego programu pomocy z Europejskiego Mechanizmu Stabilności po zakończeniu wszystkich niezbędnych krajowych procedur. Państwa UE miały z kolei dać zielone światło na pożyczkę pomostową dla Grecji w wysokości 7 mld euro z Europejskiego Mechanizmu Stabilności Finansowej. Wykorzystanie tych środków oznacza, że za pożyczkę poręczą również kraje spoza eurolandu, w tym Polska. Kwestia dalszej pomocy dla Grecji mocno podzieliła niemieckie społeczeństwo. 49 proc. uczestników sondażu dla telewizji ARD uważa, że parlament nie powinien wyrazić zgody na podjęcie przez rząd rozmów o nowym pakiecie pomocowym; 46 proc. popiera negocjacje. 85 proc. ankietowanych uważa, że Grecja będzie skazana przez długi czas na finansową pomoc ze strony UE. Tylko 11 proc. jest zdania, że obecnie dyskutowany program pomocy uzdrowi grecką gospodarkę i pozwoli Grekom na przezwyciężenie kryzysu. Sondaż przeprowadził instytut Infratest dimap na zlecenie pierwszego programu telewizji publicznej ARD. Państwa strefy euro porozumiały się w poniedziałek, po całonocnych negocjacjach, w sprawie rozpoczęcia negocjacji o nowym programie pomocy dla Grecji. W zamian kraj ten będzie musiał wprowadzić trudne reformy i przekazać majątek do specjalnego funduszu. Łączna wartość nowego programu pomocy dla Grecji ma wynieść od 82 do 86 mld euro. W Niemczech i kilku innych krajach strefy euro zgodę na negocjacje musi wydać parlament.
Autor: mb / Źródło: PAP, tvn24bis.pl