Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol wyraził w poniedziałek zgodę na odwierty, które mają potwierdzić obecność złóż ropy i gazu u południowo-wschodnich wybrzeży kraju. Eksperci oceniają, że zasoby te mogą zaspokoić potrzeby kraju na gaz przez 29 lat, a na ropę - przez cztery lata.
- Ostatnie wyniki wskazują na bardzo wysokie prawdopodobieństwo występowania złóż sięgających 14 miliardów baryłek ropy, a także gazu i ustalenia te zostały zweryfikowane przez przodujące instytucje badawcze i ekspertów – zapowiedział prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol podczas briefingu w biurze prezydenckim.
Wyraził już zgodę na odwierty, które mają potwierdzić obecność złóż ropy i gazu u południowo-wschodnich wybrzeży kraju. Eksperci oceniają, że zasoby te mogą zaspokoić potrzeby kraju na gaz przez 29 lat, a na ropę - przez cztery lata.
Ropa naftowa i gaz w Korei Południowej
Według zapowiedzi wiercenia rozpoczną się jeszcze w tym roku na Morzu Japońskim, u wybrzeży miasta portowego Pohang. Według szacunków wskazany obszar skrywa zasoby, z których trzy czwarte to gaz, a pozostała część – ropa naftowa.
Minister przemysłu Korei Płd. An Duk Geun powiedział, że wyniki powinny być znane na początku 2025 roku, dodając, że wartość złóż oceniana jest na "pięciokrotność wartości rynkowej Samsunga", czyli ok. 1,65 mld dol.
Dane Korea National Oil Corporation (KNOC) wskazują, że Korea Południowa jest czwartym co do wielkości nabywcą ropy naftowej i gazu na świecie oraz dziewiątym co do wielkości konsumentem energii na świecie.
Według KNOC, która będzie prowadzić prace, od pierwszych odwiertów do wydobycia minie ok. 7-10 lat, a okres eksploatacji może wynieść około 30 lat.
Źródło: PAP