Egipski sąd w niedzielę odrzucił apelację japońskiej firmy Shoei Kisen, właściciela kontenerowca Ever Given, w sprawie konfiskaty statku - poinformowała agencja Reutera. Właściciel jednostki uważa, iż kontenerowiec został wpuszczony na tor wodny w trudnych warunkach pogodowych.
Prawnicy Shoei Kisen uważają, że kontenerowiec został niesłusznie wpuszczony na tor wodny. Japońska firma leasingująca statki twierdzi, że Zarząd Kanału Sueskiego (SCA) jest winny blokady, kwestionując zatrzymanie statku i roszczenia o odszkodowanie, mówił w sobotę, cytowany przez "The Guardian", Ahmed Abu Ali, członek zespołu prawnego reprezentującego właściciela Ever Given.
Abu Ali zauważył, że nie udało się udowodnić żadnej winy po stronie statku. Z relacji prawnika wynika, że nagrania ze statku, które zostały przedstawione sądowi, pokazały spór pomiędzy pilotami SCA a centrum kontroli co do tego, czy Ever Given powinien wejść do kanału.
Zdaniem przedstawicieli Shoei Kisen, statkowi powinny towarzyszyć co najmniej dwa holowniki odpowiednie dla rozmiaru statku, "ale tak się nie stało" - dodał prawnik.
Blokada Kanału Sueskiego
Kontenerowiec, pływający pod panamską banderą i obsługiwany przez tajwańską firmę Evergreen Marine, zaklinował się na ważnej drodze wodnej 23 marca. "The Guardian" przypomniał, że tego dnia wiał silny wiatr.
Spowodowało to znaczne zakłócenia w globalnym ruchu poprzez zablokowanie ponad 400 statków, zanim kontenerowiec został ostatecznie usunięty sześć dni później.
Od tego czasu statek jest przetrzymywany na Wielkim Jeziorze Gorzkim między dwoma odcinkami kanału, ponieważ władze toru wodnego domagają się wypłaty odszkodowania w wysokości 916,5 mln dol. od japońskiej firmy.
Źródło: Reuters, The Guardian