Japońska gospodarka skurczyła się w drugim kwartale tego roku, a to oznacza porażkę polityki reform rządu premiera Shinzo Abe. Produkt krajowy brutto Japonii obniżył się w drugim kwartale bieżącego roku o 1,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2014 roku.
Osłabienie gospodarczej dynamiki przypisuje się w znacznej mierze spadkowi prywatnej konsumpcji, na którą przypada około 60 proc. całej aktywności ekonomicznej. Konsumpcja ta zmniejszyła się w porównaniu z pierwszym kwartałem br. o 0,8 proc. co oznacza tempo dwukrotnie szybsze niż oczekiwali analitycy.
Drugim istotnym czynnikiem negatywnym była pierwsza od sześciu kwartałów redukcja japońskiego eksportu od Chin i to o 4,4 proc. - między innymi za sprawą spadku chińskiego zapotrzebowania na komponenty elektroniczne. Zmniejszył się także wywóz do innych państw azjatyckich i Stanów Zjednoczonych.
Co dalej?
Jak podaje BBC spowolnienie wzrostu w ostatnich miesiącach może zmusić premiera Shinzo Abe do zrezygnowania z prowadzenia programu reform, które miały pobudzić wzrost gospodarczy. Premier Abe swój program reform, który został nazwany Abenomics rozpoczął w 2012 roku. Jego celem było wyjście Japonii z deflacji i pobudzenie wzrostu. To jednak przyczyniło się tylko na krótkoterminowe przyśpieszenie gospodarki.
Prognoza MFW
Warto przypomnieć, że w lipcu Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzegł Tokio przed tym, aby nie opierać wzrostu eksportu i PKB na osłabianiu jena. Zdaniem MFW taka polityka w długiej perspektywie może być "hamulcowym" tamtejszej gospodarki. Zalecił, aby zamiast tego przeprowadzić śmiałe reformy gospodarcze. MFW prognozował wówczas, że wzrost PKB Japonii wyniesie w średnim okresie 0,7 proc. a inflacja będzie się zwiększać do 1,5 proc. Cel japońskiego banku centralnego to 2,0 proc.
Rząd Japonii jest zdania, że cały bieżący rok gospodarka zamknie wynikiem dodatnim. Natomiast analitycy spodziewają się w trzecim kwartale tylko umiarkowanego wzrostu.
Autor: msz / Źródło: BBC, PAP