Ceny w Japonii, trzeciej co do wielkości gospodarki na świecie, przestały w lutym rosnąć po raz pierwszy od niemal dwóch lat.
Jak pisze BBC News, ostatni raz z "płaską" inflacją Japonia miała do czynienia w maju 2013 roku.
Gospodarka Japonii wyszła z recesji w IV kwartale ubiegłego roku, ale stan ten nadal jest kruchy. Głównie za sprawą słabych wydatków gospodarstw domowych - o 2,9 proc. i firm. Zdaniem ekonomistów dane o inflacji zwiększą nacisk na bank centralny, aby rozszerzył on swoją politykę pieniężną. Analitycy nie spodziewają się jednak, aby japoński bank centralny znacząco zmienił plany dotyczące stymulacji gospodarki, które nakreślił w ubiegłym roku. W lutym nie zachwycała też sprzedaż detaliczna Japonii - spadek o 1,8 proc. Są jednak dane, które mogą napawać optymizmem. Stopa bezrobocia w Japonii spadła do 3,5 proc. Taki poziom ekonomiści określają już mianem niemal pełnego zatrudnienia. Zdaniem Jaspera Kolla, szefa działu badań JP Morgan, dobrą informacją jest to, że ceny przestały rosnąć, a płace nie. - Wygląda na to wzrost płac w tym roku osiągnie poziom ok. 2 proc. - podkreśla.
Autor: mn / Źródło: BBC News